Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Grzywna albo areszt za blokowanie numeru alarmowego
29 486 odebranych zgłoszeń, w tym 14 953 fałszywych – tyle od momentu przejęcia numeru alarmowego 997 odebrali operatorzy numeru 112. 6454 połączeń zostało przekazanych do policji. - To dane od 13 listopada do 20 listopada, a więc od czasu, kiedy zaczęliśmy odbierać telefony, które do tej pory odbierali dyżurni w komendach policji. Co ciekawe, rozmówcy nie byli zaskoczeni czy też zdezorientowani tym, że zamiast policjanta odbiera operator. To świadczy o tym, że informacja o tej zmianie dotarła do społeczeństwa – mówi dyrektor Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach Tomasz Michalczyk.
Przejęcie numeru alarmowego 997 do tej pory przebiega sprawnie i bez problemów. Stopniowo CPR przejmuje połączenia z kolejnych komend i obecnie zostało jeszcze 5 jednostek do przejęcia. Zgodnie z przewidywaniami operatorzy 112 mają więcej pracy, o czym świadczą dane: w ciągu jednego tygodnia odebrali 44 452 połączeń, czyli o 3 978 więcej niż w analogicznym okresie rok temu. O 1 965 więcej połączeń skierowanych było do policjantów niż rok temu. W jakich sprawach mieszkańcy dzwonili na 997? - Najczęściej by zgłosić wypadek, kolizję albo w sprawie interwencji domowej. Ale nie zabrakło też telefonów z prośbą o poradę prawną, bo np. ktoś miał drobną kolizję i nie wie jakie kroki podjąć – wylicza dyrektor Tomasz Michalczyk. W takich przypadkach operatorzy 112 nie wysyłali zgłoszenia funkcjonariuszom, lecz prosili, by rozmówca zadzwonił na stacjonarny numer danej jednostki policji.
Operatorzy numeru 112 odbierają obecnie 600 więcej połączeń na dobę. W ciągu minionego tygodnia 454 zgłoszeń od 13 listopada przekazano do PSP, zaś 4 893 do służb medycznych. Najwięcej jednak właśnie do policjantów. – Mamy nadzieję, iż 997 stanie się wreszcie numerem alarmowym, a nie telefonem wykorzystywanym często do długich rozmów i zasięgania porad od dyżurnych w komendzie – mówi dyrektor Centrum Powiadamiania Ratunkowego zaznaczając jednocześnie, kilka dni temu w życie nowelizacja Kodeksu wykroczeń, zgodnie z którą za blokowanie numerów alarmowych można zapłacić słoną grzywnę a nawet pójść do więzienia. Zmiana ma zapewnić łatwiejszy i skuteczniejszy dostęp do numerów alarmowych – 112, 997,998 i 999. - Mamy wiele takich przypadków gdzie osoby dzwonią po kilkaset razy w ciągu jednej nocy zupełnie bez powodu, bo im telefon nie działa i mogą zadzwonić tylko na 112, czy po to, by złożyć życzenia świąteczne albo noworoczne operatorom – dodaje Tomasz Michalczyk. Teraz delikwent za takie żarty może zapłacić nawet 1,5 tys. zł.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |