Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Celne oko i pewna ręka policjantów
Aspirant sztabowy Mirosław Krysztopik zajął pierwsze miejsce wśród policjantów w zawodach strzeleckich o Puchar Komendanta Miejskiego Policji w Rybniku, które odbyły się w minioną sobotę na strzelnicy LOK w Rybniku. – Dobry strzelec to osoba, która potrafi się skupić, dużo ćwiczy i pamięta, że trzymanie broni to sytuacja wyjątkowa – podkreśla zwycięzca. W kategoriach Standard i Open triumfował Bogusław Gawęda.
W sobotę na strzelnicy LOK w Rybniku od godziny 9.00 słuchać było huk broni. Raz, dwa, trzy. Przeładowanie strzelby i następne sześć strzałów. Później celowanie do pomarańczowego, wyrzuconego w powietrze rzutka. To nie takie łatwe.
W zawodach o Puchar Komendanta Miejskiego Policji w Rybniku uczestniczyło w tym roku 24 zawodników. Nie tylko funkcjonariusze policji. Byli też strzelcy indywidualni, którzy znają zasady obsługi broni i należą do klubów strzeleckich. - Zawody odbywają się od 2003 roku. Zawsze z okazji święta polskiej policji – wyjaśnia asp. sztab. Mirosław Krysztopik, współorganizator zawodów, który od 19 lat jest instruktorem strzelectwa.
Celem turnieju było rozpowszechnienie strzelectwo sportowego, doskonalenie umiejętności oraz integracja. - Dla mnie strzelectwo sportowe to również hobby, które odpręża i relaksuje – podkreśla Krysztopik. Zapytany o to, jakie cechy powinien posiadać dobry strzelec, odpowiada: - Nie może być nerwowy. Musi umieć się skupić, dużo trenować i bezpiecznie obchodzić się z bronią. Bezpieczeństwo to podstawa. Trzeba pamiętać, że każde trzymanie broni jest sytuacją wyjątkową – wylicza.
Zawodnicy w kategorii Standard korzystali z broni wyłożonej na trzech stanowiskach. Przy pierwszym z nich znajdował się pistolet P83 CZ. Uczestnicy strzelali z odległości 15 metrów do popperów i tarcz IPSC. Przy drugim stanowisku mieli do dyspozycji karabinek AKMS. Tym razem celowali do wywrotnej tarczy metalowej i tarcz IPSC z odległości 50 metrów. Najtrudniejszy i najbardziej złożony był ostatni etap zmagań. Ze strzelby Mossberg najpierw trzeba było trafić w poppery, później do trzech metalowych tarcz, z których ostatnia uruchamiała rzutek. Wszystko to z odległości 40 metrów. Pozostali zawodnicy, którzy strzelali z własnej broni, należeli do kategorii Open. Podczas turnieju nagrodzono też najlepszych policjantów.
Nad poprawnym przebiegiem zawodów czuwał sędzia Krzysztof Sanecznik. O zajętym miejscu decydował faktor, który powstaje przez podzielenie zsumowanych punktów w konkurencji przez czas jej trwania. - Od strzelca wymaga się więc precyzji i szybkości – zaznacza Adolf Siemaszkiewicz, prezes zarządu MKS LOK w Rybniku.
W kategorii STANDARD pierwsze miejsce zajął Bogusław Gawęda. Drugi był Jerzy Miś a trzeci Mirosław Krysztopik. W kategorii OPEN znów najlepszy był Bogusław Gawęda. Po nim uplasowali się Marek Balon i Jarosław Maczek.
Wśród policjantów najlepszym strzelcem został wspomniany już Mirosław Krysztopik. Drugą pozycję zajął Artur Błaszczyk a trzecią Roman Harbaczewski.
Organizatorami zawodów była Komenda Miejska Policji w Rybniku oraz Miejski Klub Strzelecki LOK w Rybniku.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |