Mamy wcześniaków zabierają głos

W spotkaniu udział wzięły mamy wcześniaków – Iwona Salawa, Marta Leśniak i Justyna Wodecka oraz dr Ewa Adamiec-Poniewierska, specjalista neonatologii oddziału neonatologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Obecny był także prezydent miasta Piotr Kuczera, który wskazywał na fakt, że wcześniactwo to temat wymagający szczególnej uwagi: - To problem bardzo poważny, wymagający współdziałania – rodzin, których temat dotyczy, ale też samorządu, który ma spore możliwości, chociażby informacyjne czy też w zakresie koordynowania współpracy na linii rodzina, szpital, urząd miasta – podkreślał prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

Chciałybyśmy, aby wszystkie wcześniaki, które rodzą się w Rybniku, miały lepszy start. Żeby mamy, które są w zagrożonej ciąży, mogły uzyskać informację, gdzie otrzymają najlepszą opiekę. Żeby wcześniaki miały dostęp do ośmiorniczek, które stymulują ich rozwój. Żeby rodziny, którym się nie udało, którym dzieci zmarły, otrzymały pomoc – wskazywała Marta Leśniak, inicjatorka akcji współpracy rodzin wcześniaków z samorządem, której celem jest zwrócenie uwagi na problem wcześniactwa i pomoc rodzinom wcześniaków.

Wspomniane ośmiorniczki to swego rodzaju dziergane maskotki, których działanie na wcześniaki jest nie do przecenienia. Ośmiorniczki są już znane na całym świecie. Wcześniaki mają odruch i potrzebę chwytania, kiedy są w inkubatorze, bardzo czysto łapią za rurki, wenflony. Ośmiorniczki mają zastąpić pępowinę i zająć małe rączki. Przed daniem ośmiorniczki dziecku do inkubatora jest ona przytulana przez mamę, która w ten sposób przekazuje swój zapach. Pomaga to potem maluszkowi w poznawaniu tego zapachu. To naprawdę służy tym dzieciom – zaznaczała Iwona Salawa.

Justyna Wodecka podkreślała z kolei, że bardzo ważna dla mam wcześniaków jest precyzyjna informacja o stanie zdrowia dziecka, czy jest z nim wszystko dobrze, jaka jest jego ogólna kondycja. Dr Ewa Adamiec-Poniewierska, specjalista neonatologii oddziału neonatologicznego WSS nr 3 wskazywała, że co roku około 6% urodzonych dzieci to wcześniaki. Justyna Wodecka podkreślała z kolei, że bardzo ważna dla mam wcześniaków jest precyzyjna informacja o stanie zdrowia dziecka, czy jest z nim wszystko dobrze, jaka jest jego ogólna kondycja. Dr Ewa Adamiec-Poniewierska, specjalista neonatologii oddziału neonatologicznego WSS nr 3 wskazywała, że co roku około 6% urodzonych dzieci to wcześniaki.

Specjalistka także wskazuje na ważną rolę ośmiorniczek: Dziecko wewnątrzłonowo, trzymając pępowinę, rusza się, rozwija, dotyka. Po urodzeniu, ręce, które chwytają ośmiorniczkę, są stymulowane, a dzięki temu dziecko nie chwyta za sprzęt wewnątrz inkubatora. Nam zależy też na tym, żeby dziecko skolonizowało się florą matki, ojca, a nie szpitalną. Dlatego mama na 2 godziny ma ośmiorniczkę na sobie. Dzięki temu zmniejsza się ilość infekcji – dodaje dr Ewa Adamiec-Poniewierska.

Warto podkreślić, że 17 listopada na całym świecie obchodzony jest Dzień Wcześniaka. W Rybniku ten dzień będzie obchodzony po raz pierwszy i będzie okazją do wielu spotkań w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Rybniku. Planowane są m.in. wykłady na temat kangurowania, chustonoszenia i masażu Shantala, na temat pielęgnacji i wczesnego wspomagania rozwoju niemowląt, dogoterapii. Będzie też o programowaniu żywieniowym dzieci urodzonych przedwcześnie i pierwszej pomocy. Nie zabraknie też konkursów. Chcemy jak najwięcej powiedzieć o wcześniakach – że to nie jest młody dorosły, tylko dziecko, które jest niedojrzale i wiele wymaga. Informować, jakie mamy możliwości zajęcia się takim wcześniaczkiem, w jaki sposób takie dzieci pielęgnować, rehabilitować, gdzie szukać pomocy psychologicznej – uzupełnia dr Ewa Adamiec-Poniewierska.

Podczas spotkania w halo! Rybnik prezydent miasta, wspólnie z mami wcześniaków, przekazał na rzecz szpitala ośmiorniczki, które pozyskane zostały z fundacji prowadzącej akcję „Ośmiorniczki dla wcześniaków”. Warto dodać, że ośmiorniczki dziergają wolontariusze – m.in. mamy, babcie, więźniowie z zakładów karnych. Później są one przekazywane do fundacji, która przez swoich koordynatorów przekazuje je do szpitali.