Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Gang emerytek walczył z gołymi paniami
Zorganizowana grupa emerytek z Rybnika niszczyła banery reklamowe jednego z rybnickich klubów go-go. Uzbrojone w noże kuchenne starsze panie cięły banery w drodze do kościoła. Jedna z babć wreszcie wpadła. Na gorącym uczynku złapali ją wynajęci przez klub ochroniarze. - To brzydki klub z gołymi paniami - tłumaczyła skruszona.
Ta historia przypomina scenariusz kiepskiej komedii. To jednak nie fikcja. Rzecz miała miejsce w Rybniku. Od jakiegoś nieznani sprawcy niszczyli banery reklamowe jednego z rybnickich klubów go-go. Szefostwo klubu było przekonane, że to nieuczciwa robota konkurencji. - Zostało nam zniszczonych aż 25 banerów. W pewnym momencie miarka się przebrała - tłumaczy manager Michał Górski.
Klub wynajął więc ochroniarzy, których zadaniem było pilnowanie banerów. Ochroniarze spodziewali się pewnie rosłych wandali. Jakież musiało być ich zdziwienie, gdy rankiem 8 marca na gorącym uczynku przyłapali... uzbrojoną w nóż kuchenny 76-letnią emerytkę. Skruszona kobieta tłumaczyła, że chciała spełnić dobry uczynek, ponieważ banery są brzydkie, gdyż pokazują gołe panie. - Z tego co wiem, ochroniarze próbowali uzmysłowić tej kobiecie, że przecież plakaty reklamujące damską bieliznę pokazują zdecydowanie więcej, niż nasze - relacjonuje manager. Starsza pani stwierdziła jednak, że to nie to samo, bo do klubu chodzą panowie.
Na miejsce została wezwana policja. Właściciel klubu nie wniósł jednak oskarżenia. - Kobieta okazała skruchę. Była zaskoczona, gdy usłyszała, na jakie koszty zostaliśmy narażeni w związku ze niszczeniem banerów - wyjaśnia manager. Klub zażądał od starszej pani jedynie pokrycia kosztów wynajęcia ochrony.
Okazało się, że 76-latka nie prowadziła akcji sama. Pomagały jej inne starsze panie. W drodze na poranną mszę świętą wyciągały z torebek noże i cięły bannery. Wszystko to pod sztandarem moralności i przyzwoitości.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |