Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Pokaz mody u Urszulanek
Gimnazjum Sióstr Urszulanek w Rybniku otworzyło w sobotę swe podwoje dla przyszłych uczniów oraz ich rodziców. Ustawione w równym rzędzie gimnazjalistki już od progu witały gości i częstowały cukierkami. Nie brakowało elementów zaskoczenia – pokazu "mody urszulańskiej" czy "gadających miśków".
– Szkoła jest wyposażona w bardzo dobry sprzęt, nauczyciele dobrze uczą, panuje miła atmosfera. Osoby, które są z innych miast i nikogo tu nie znają, szybko nawiązują przyjaźnie. Za co jeszcze lubię tę szkołę? Za przerwę na herbatę o 11.20 i za naszą siostrę dyrektor, która jest bardzo ciepłą osobą – wylicza Adriana Kuligowska, uczennica gimnazjum. - No i chodzą tu ładne dziewczyny – dorzuca Piotr Reclik.
Obecni uczniowie gimnazjum Sióstr Urszulanek w Rybniku mówią o placówce w samych superlatywach. W sobotę mieli okazję podzielić się swoimi odczuciami z uczniami ostatnich klas szkół podstawowych, którzy już niedługo zdecydują, w jakim gimnazjum chcieliby kontynuować naukę. To właśnie specjalnie dla nich oraz ich rodziców "urszulanki" przygotowały "Dni otwarte".
Najpierw przyszli gimnazjaliści oraz ich rodzice, a było ich naprawdę wielu, spotkali się z dyrektor szkoły, siostrą Iwona Filipczak, która przedstawiła ofertę edukacyjną. - Gwarantujemy wysoki poziom kształcenia, ale zwracamy też dużą uwagę na sprawy wychowania i kultury osobistej. Poza tym zachęcamy uczniów nie do rywalizacji, ale współpracy, co dobrze wpływa na atmosferę w szkole - powiedziała siostrą Iwona Filipczak. - Rodzice i uczniowie cenią sobie również to, że nasi nauczyciele naprawdę pracują z uczniami. Dla nas jest porażką, jeśli dowiadujemy się, że uczeń musi uczęszczać na korepetycje. Robimy wszystko, by do tego nie dopuścić – dodała.
Sporym zaskoczeniem był pokaz "mody urszulańskiej", czyli mundurków, które obowiązują w placówce. Można było zobaczyć, jak prezentuje się mundurek galowy granatowy z białym kołnierzem marynarskim, mundurek galowy biały na cieplejsze dni, mundurek codzienny z krótkim oraz z długim rękawem a także mundurek galowy dla chłopców, czyli garnitur z krawatem, na którym znajduje się logo szkoły.
Goście mieli też okazję zwiedzić sale lekcyjne. Największym zainteresowaniem cieszyła się pracownia chemiczna, gdzie można było zobaczyć m.in doświadczenie z "mówiącym misiem Haribo". - Jeszcze przed dzisiejszą wizytą byłam zdecydowana na tę szkołę, ale po spotkaniu jestem tego bardziej niż pewna - stwierdziła 6-klasistka Marta Niewelt.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |