Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Kaczyński: By umacniał się polski Śląsk!
– Śląska specyfika mogłaby być ogromnym atutem, jeśli chodzi o rozwój Polski. Bo Śląsk, niezależnie od innych wartości, to szczególna etyka pracy i ciągle silna rodzina – mówił Jarosław Kaczyński podczas swojej niedzielnej wizyty w Czerwionce-Leszczynach. Szef PiS porównał też Śląsk do Bawarii, jednego z najbogatszych regionów Niemiec.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński spędził w Czerwionce-Leszczynach kilka godzin. W swoim wystąpieniu skierowanym do mieszkańców podkreślał, że potrzebne jest silne i wyraźne "nie" dla obecnego rządu. - Jeśli społeczeństwo będzie silne, to władza będzie się z nami liczyć. Jeśli nie będziemy potrafili się podnieść i zjednoczyć, to poniesiemy straty jako Polacy, również jako Polacy w śląskim wydaniu. Jako śląscy Polacy – powiedział szef PiS.
Później Kaczyński przypomniał losy śląskich kopalń. - Zamknięto 26 kopalń. Pracę utraciło 150 tys. ludzi. Popełniono wielki błąd, bo opór okazał się zbyt słaby. Tam gdzie był mocny, cofnięto się. Trzeba o tym pamiętać. Chociaż dzisiaj tego rodzaju przedsięwzięć nie ma, podejmowana jest wyprzedać wszystkiego, co polskie – tłumaczył Kaczyński.
Sporo miejsca w swoim wystąpieniu prezes PiS przeznaczył na określenie roli, jaką powinien pełnić Śląsk. – Warto wiedzieć, że śląska specyfika mogłaby być ogromnym atutem, jeśli chodzi o rozwój Polski. Bo Śląsk, niezależnie od innych wartości, to szczególna etyka pracy i ciągle silna rodzina – podkreślał, po czym dodał, że ważny dla rozwoju naszych ziem jest powrót do przygotowanego przez PiS programu rozwoju przemysłu węglowego, ale także sięgnięcie do dwóch innych zasobów. – Pierwszy to wasza śląska kultura, drugi to uczelnie. Jest tu duże zaplecze intelektualne – wyjaśniał Kaczyński i porównał Śląsk do bogatej Bawarii, gdzie postawiono na kulturę i tradycje katolickie, również bardzo silne na Śląsku.
Kiedy Kaczyński stwierdził, że "Śląsk może być jedną z lokomotyw polskiego rozwoju", otrzymał gromkie brawa. Podobnie jak wówczas, gdy zapowiedział, że jeśli PiS wróci do władzy, będzie prowadzona świadoma polityka historyczna. – By umacniał się polski Śląsk – zaznaczył prezes.
Prezes PiS-u odniósł się też do możliwości postawienia do przed Trybunałem Stanu. – Zarzuty są bzdurne – podsumował prezes. – Jak mnie postawią przed Trybunałem, to ja się znajdę w dobrej sytuacji (...) Oskarżony może mówić wszystko i ja w związku z tym powiem różne rzeczy , których teraz nie mogę wyjawić, również ze względu na tajemnicę państwową. Ja sobie to przemówienie dobrze przygotuję – zapewnił.
Pod koniec spotkania swoje pytania chcieli zadać prezesowi dziennikarze TVN 24. Poseł Bolesław Piecha zaproponował przedstawicielom stacji, żeby zapisali swoje pytania na karteczce, czyli w ten sam sposób, jak mieszkańcy. – Chcemy, żebyście respektowali takie zasady, jakie wszystkich obowiązują – argumentował Piecha, który w nagrodę otrzymał gromkie brawa.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |