Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Wzruszająca historia. Trzyletni Mikołaj, uratowany z płonącego auta, wrócił do domu
O tym dramacie słyszała cała Polska. W sierpniu 2018 r. w Rybniku zapalił się samochód z 3-letnim Mikołajem w środku. Dziecko doznało bardzo poważnych obrażeń ciała. Chłopczyk natychmiast trafił do naszego szpitala, gdzie personel medyczny rozpoczął walkę o jego życie i zdrowie - informuje Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II.
- Dziś można powiedzieć, że walkę tę wygraliśmy. Pół roku po tym dramatycznym wydarzeniu chłopiec jest w domu, gdzie wraca do pełnej sprawności. Dziś Mikołajek i jego rodzina spotkali się z dziennikarzami i lekarzami GCZD, którzy uratowali mu życie - czytamy na FB Centrum
Do zdarzenia doszło 16 sierpnia, około godziny 19:00. Policjanci otrzymali informację o płonącym samochodzie przy ul. Kadetów w Rybniku. Policjanci natychmiast ruszyli na miejsce i dotarli tam przed innymi służbami. Przy płonącej hondzie zastali poszkodowanych, ojca z 3-letnim synem. Oboje doznali poparzeń. Mundurowi udzielili im pomocy, organizowali wodę, która służyła do polewania poparzonego ciała chłopca. Na miejsce przyjechały również zastępy straży pożarnej i pogotowie ratunkowe. Strażacy ugasili płonący samochód, a śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego zabrał dziecko do katowickiego szpitala. 41-letni ojciec został przewieziony do szpitala przez karetkę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru doszło nagle, kiedy dziecko akurat znajdowało się samo w pojeździe. Ojciec wyszedł na chwilę z samochodu, a gdy zauważył płonące auto pobiegł ratować syna. Zdeterminowany mężczyzna nie zważając na potężny ogień wyciągnął 3-latka z samochodu i udzielił mu pomocy. Niepokojący był fakt, że prawie nikt nie chciał pomóc poszkodowanym pomimo, że na miejscu było wielu gapiów. Część osób nagrywała tragedię telefonem zamiast podać pomocną dłoń. Apelujemy do mieszkańców o udzielanie pomocy w takich przypadkach. Pomaganie to nasz społeczny obowiązek.
O zdarzeniu pisaliśmy [tutaj]
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |