Rowerem z Dorsten do Rybnika

Na rondzie Dorsten, czyli skrzyżowaniu ulic Kotucza i Zebrzydowickiej, niemieckich gości przywitał prezydent Rybnika Piotr Kuczera. Była okazja do wysłuchania na gorąco wrażeń z kilkusetkilometrowej, rowerowej wycieczki oraz wspólnego, pamiątkowego zdjęcia.

- Spotykamy się symbolicznie przy rondzie Dorsten, nazywanym taki wiele lat temu na cześć naszego partnerskiego miasta. W tym roku obchodzimy jubileusz 25-współpracy i dlatego ta wizyta burmistrza Dorsten Tobiasa Stockhoffa z reprezentacją mieszkańców miasta, cieszy nas wyjątkowo – mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

- Mamy za sobą około 600 kilometrów, z czego dzisiejszy, około 7- kilometrowy odcinek był najkrótszy. Cała wyprawa była dość męcząca, ale chociaż łatwo nie było, to przeważała radość ze zbliżania się do Rybnika. Część z nas była już tutaj nieraz i wiem, że i tym razem spędzimy w Rybniku miłe chwile – zapewnia Adam Juzek przewodniczący Koła Przyjaciół Rybnika w Dorsten. – Jadąc tutaj przez Dolny Śląsk dziwiliśmy się, że nazywa się dolny, bo całkiem sporo tam górek. Któregoś dnia mieliśmy do pokonania różnicę wzniesień około 1600 metrów – śmieje się A. Juzek.

W Dorsten rowery są bardzo popularne i - jak opowiadają uczestnicy wyprawy – jeżdżą nimi ludzie w różnym wieku. Mało kto wyobraża sobie wyprawę po drobne zakupy samochodem. Tym bardziej, że bardzo popularne są tam rowery elektryczne, z których można korzystać nawet w miejskich wypożyczalniach.

Pomysłodawcą rowerowej wyprawy do Rybnika był Tobias Stockhoff, burmistrz miasta Dorsten, a jednocześnie kronikarz wyprawy, który na bieżąco filmował całość trasy.

- Pomysł organizowania rowerowych wypraw do miast partnerskich powstał w 2014 roku, kiedy zostałem burmistrzem Dorsten – opowiada Tobias Stockhoff. – Pierwszym celem było Crawley, nasze miasto partnerskie w Wielkiej Brytanii, potem północnoirlandzkie Newtownabbey, będące też miastem partnerskim Rybnika, a potem francuskie Ernee i w końcu niemieckie Hainichen, skąd ruszyliśmy parę dni temu do Rybnika. Te wycieczki mają też podkreślać wspólnotę i przyjaźń europejską – dodaje burmistrz Stockhoff.

Jak to przy takich wyprawach bywa, nie obyło się bez przygód – trzeba było na przykład nieco nadrobić drogi, związanej z przeprawą przez Odrę. Plany skorzystania z promu w Grzegorzowicach pokrzyżował niski stan wody w rzece, z powodu którego przeprawa została wstrzymana...

Po powitaniu na rondzie goście z Dorsten udali się na rowerową przejażdżkę po Rybniku wspólnie prezydentem Piotrem Kuczerą. Grupa weźmie też udział we wspólnym kibicowaniu przejeżdżającym przez Rybnik kolarzom Tour de Pologne. We wtorek goście z Dorsten będą zwiedzać turystyczne atrakcje Rybnika, przemierzając nasze miasto ścieżkami rowerowymi.

Rowerowa wyprawa mieszkańców Dorsten wpisuje się jubileuszowe świętowanie przypadającej w tym roku rocznicy 25-lecia partnerskiej współpracy miast Dorsten i Rybnika.

Wyprawa, podjęta przez burmistrza Tobiasa Stockhoffa, któremu towarzyszy m.in. Adam Juzek, przewodniczący Koła Przyjaciół Rybnika w Dorsten, podzielona była na dwa symboliczne etapy: pierwszy – na trasie Dorsten-Hainichen przemierzony został jeszcze w maju. Drugi – prowadzący już bezpośrednio do Rybnika, rozpoczęto pod koniec lipca w saksońskim mieście Hainichen, oddalonym od naszego miasta o ok. 600 km. Niemieccy rowerzyści pokonywali dziennie ok. 89-120 km. Wyjazd sfinansowali samodzielnie i odbyli go w ramach prywatnych urlopów. Do domu wracają w czwartek, busem.