Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Czekają jak na zmiłowanie
Efektowna aleja, ale nie z kostki brukowej, żeby nie niszczyć obcasów, dużo zieleni, kwiatów, wygodne ławki i piękne oświetlenie – tak rybniczanie wyobrażają sobie zmodernizowany deptak ciągnący się ulicami Sobieskiego i Powstańców Śląskich. – Czekamy na remont jak na zmiłowanie – podkreśla Maria Filec.
Urząd Miasta w Rybniku jest na etapie przygotowań do konkursu na projekt zagospodarowania deptaka w ciągu ulic Sobieskiego i Powstańców Śląskich. Zapytaliśmy mieszkańców Rybnika, jak wyobrażają sobie to miejsce po rewitalizacji. - Niech zaczną od przejścia dla pieszych pomiędzy dwoma ulicami. Bo to, które mamy teraz, nie jest ani ładne, ani funkcjonalne, tylko jakieś przesunięte w jedną stronę - zauważa Ewa Nowicka, która, podobnie jak nasi pozostali rozmówcy, do swojej "listy życzeń" dołącza efektowną aleję. - Tylko nie z takich materiałów, jak na Wolności, gdzie w butach na obcasie nie da się przejść. Podłoże musi być jednolite, nie z kostki - podkreśla Magda Kajzer.
Obowiązkowym elementem powinny być ławki. - Koniecznie ławki. Dużo ławek. Proszę napisać, że rybniccy seniorzy będą tu przychodzić, siedzieć i podziwiać - zapewnia pan Eugeniusz. Żeby przesiadywanie na ławkach oraz spacerowanie po zmroku było przyjemne i bezpieczne, nie można zapominać o oświetleniu. - Stylowym - dodaje pan Eugeniusz. - W wielu polskich serialach są pokazane oświetlone ulice dużych miast nocą. Wygląda to fantastycznie! U nas też by się przydało - mówi z kolei Ewa Zagdańska.
Zdaniem mieszkańców na deptaku powinny znaleźć się również ładne kosze na śmieci oraz duże donice z kwiatami. - I jeszcze coś w rodzaju "ciekawostki". Nie wiem, co to może być... Na przykład jakieś interesujący element architektoniczny albo element do odszukania, żeby zainteresować przyjezdnych - argumentuje Monika.
Na rewitalizację deptaka czekają jednak przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy prowadzą w tym miejscu działalność. - Jak wybudowali dwa centra handlowe, u nas zrobiło się pusto. A przecież jeszcze w latach 70-tych, 80-tych i 90-tych to miejsce tętniło życiem - mówi z nostalgią Maria Filec, właścicielka sklepu z torebkami przy Powstańców. Po chwili jednak dodaje poirytowana: - Teraz ta ulica to ruina. Niby główna trasa do bazyliki i figury papieża, a jak wygląda? Wystarczy spojrzeć z dołu ulicy do góry. Tragedia. Przecież jakby ustawili ławki, to ludzie by usiedli, kupili lody i może przy okazji weszli do sklepu - podkreśla pani Maria, której zabrakło już wiary w to, że dojdzie do rewitalizacji deptaka. - Czekamy na to jak na zmiłowanie. Już kilka lat czekamy. Robimy akcje, prosimy i nic - ubolewa.
W magistracie zapewniają, że plan rewitalizacji deptaka jest jedną z obietnic wyborczych prezydenta Adama Fudalego, więc na pewno do końca kadencji miejsce to odzyska dawny blask.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |