Zakończył się sezon na rybnickich kąpieliskach

Największy rybnicki basen, czyli Ośrodek Sportowo-Rekreacyjny Ruda odwiedziło w tym sezonie przeszło 114 tys. osób. Kąpielisko czynne było od 1 czerwca do 15 września. – Sezon możemy uznać za udany. Jak zwykle w upalne dni mieliśmy znakomitą frekwencję. Mam nadzieję, że w przyszłości Ruda nadal będzie się cieszyć taką popularnością – mówi Rafał Tymusz, dyrektor rybnickiego MOSiR-u, który zarządza obiektem.

Przypomnijmy, że Ruda została zmodernizowana w latach 2013-14, kiedy to zamontowano nowe niecki basenowe i nową zjeżdżalnię dla dzieci, a także wykonano oświetlenie. Wokół basenu powstała plaża, nowe boiska do gry w piłkę plażową i koszykówkę, stałe parasole oraz dwie widownie. Został też wybudowany nowy budynek zaplecza. Dzięki temu Ruda stała się jednym z najatrakcyjniejszych ośrodków letnich w regionie, co oczywiście ma przełożenie na wielką ilość odwiedzających go gości spoza naszego miasta.

Amatorzy kąpieli i plażowania, którym nie po drodze na Rudę, mają jednak w Rybniku całkiem spory wybór miejsc, w których latem można się ochłodzić i schować przed wszechobecnym upałem. Dlatego zmodernizowany basen w dzielnicy Chwałowice czy kąpieliska Pniowiec i Kamień cieszyły się sporym powodzeniem.

6,2 tys. biletów sprzedano w okresie od 24 czerwca do 1 września na chwałowickim basenie, zaś na pływanie na otwartym w tym roku kąpielisku Kamień, czynnym między 21 czerwca a 1 września, zdecydowało się 20,3 tys. osób (dane na podstawie ilości wykupionych opasek, uprawniających do korzystania z kąpieliska). Sporo osób wybrało również Pniowiec, choć w tym przypadku trudno oszacować dokładnie ich liczbę, ponieważ nie jest tam prowadzona ewidencja i nie są też sprzedawane bilety.

Sezon na pływanie za nami, ale same kąpieliska nie zapadają jeszcze w zimowy sen. Zarówno Kamień jak i Pniowiec, ze względu na ich położenie i atrakcyjną infrastrukturę turystyczną, cieszyć się będą zainteresowaniem spacerowiczów i rowerzystów przez cały rok. Zaś kąpielisko Ruda również zimą oferuje najwytrwalszym zimolubom możliwość kąpieli – wtedy bowiem basem przejmują we władanie amatorzy morsowania.