Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Dolce vita na wielkanocnym stole
Chociaż mazurki i makowce zawsze będą obecne w naszym świątecznym menu, coraz chętniej eksperymentujemy, sięgając po kulinarne inspiracje z różnych stron świata. Dla tych, którzy lubią modyfikować tradycję, dobrą propozycją będą specjały z ojczyzny tiramisu, lodów i espresso.
Włoska kuchnia obfituje w różnego rodzaju desery. Stamtąd też przywędrowała do nas tradycja pieczenia tortów. Śródziemnomorskie słodkości są kuszące, lecz nie należą do najlżejszych, dlatego między posiłkami mieszkańcy Italii często raczą się filiżanką espresso. - Włosi nie mają w zwyczaju pić w ciągu dnia kawy z mlekiem - mówi Joanna Szpak z Segafredo Zanetti Poland –Cafe latte czy cappuccino to u nich dodatek do śniadania, a w ciągu dnia sięgają po espresso, które pozwala pozbyć się uczucia ciężkości po posiłkach. Nie piją też kawy w połączeniu z kremowymi ciastkami, za to często jest ona ich składnikiem.
Popularne u nas tiramisu już dawno zdobyło serca i podniebienia Polaków, a to tylko przedsmak południowych słodkości. W podobnej konwencji utrzymanych jest wiele włoskich tortów, np. tort cappuccino. Nie jest trudno go przygotować, za to powalający efekt mamy gwarantowany.
Tort cappuccino
Ciasto:
180 g mąki
170 g cukru
100 g masła
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół szklanki mleka
Krem:
170 g cukru pudru
500 g sera mascarpone
Żółtka
2 łyżeczki żelatyny w proszku
1-2 filiżanki bardzo mocnego espresso, np. Espresso Casa lub Espresso Classico Segafredo Zanetti
3 łyżki amaretto
300 ml śmietany kremówki
Dodatki:
3 łyżki kakao, lub wiórki czekoladowe, 3 łyżki cukru pudru
1. Ubij mikserem jajka z cukrem. Dodaj mąkę z proszkiem do pieczenia, delikatnie mieszając. Następnie powoli wlewaj mleko i stopione masło. Płynne ciasto umieść w formie i piecz ok. 30 min. w piekarniku nagrzanym do 175 stopni. Gdy będzie gotowe, ostudź je i przekrój na 3 części.
2. Żółtka na krem również zmiksuj z cukrem, następnie wymieszaj z serkiem mascarpone. Żelatynę rozpuszczoną w niewielkiej ilości gorącej wody wymieszaj
z kawą, podgrzewając na małym ogniu. Kiedy żelatyna całkowicie się rozpuści, zdejmij rondelek z ognia i dodaj amaretto. Następnie ubij śmietanę i połącz ją
z serową masą.
3. Połóż pierwszą część ciasta na wyłożonym papierem do pieczenia dnie formy
i nasącz je kawowym płynem, po czym zamknij obręcz tortownicy. Nałóż ok. 1/3 kremu. Powtórz to samo z kolejnymi częściami ciasta. Ostatnią, górną warstwę ma stanowić serowa masa, którą na końcu posypujemy przesianą przez sitko mieszanką cukru i kakao lub wiórkami czekoladowymi. Tak wykończony tort wstawiamy na godzinę do lodówki. Można również, posypać później boki tortu, posmarowane cienką warstwą kremu, czy przyozdobić górę bitą śmietaną. Godzinę przed podaniem deser powinien być w zamrażalniku.
Jeżeli chcielibyśmy urozmaicić tradycyjne wypieki, nie odchodząc jednak daleko od rodzimej tradycji, interesującą propozycją może być włoski sernik pastiera. Do jego przygotowania używa się delikatnej i puszystej ricotty, ale równie dobrze sprawdzi się odpowiednio przyrządzony twaróg. Pastiera najlepiej smakuje na 2, 3 dzień po upieczeniu.
Pastiera - włoski sernik
Ciasto:
500 g mąki
200 g cukru
200 g masła
3 jajka
aromat waniliowy
starta skórka z pomarańczy
Masa serowa:
szklanka mleka
450 g gotowanej pszenicy
300 g cukru
Ok. 400 g ricotty lub ewentualnie białego sera z dodatkiem serka mascarpone
cukier waniliowy
3 jajka
3 żółtka
skórka z pomarańczy esencja z kwiatu pomarańczy
1. Siekamy masło z mąką, dodajemy jajka i cukier, wyrabiamy ciasto. Gdy wszystkie składniki dokładnie się połączą, odkładamy ciasto na godzinę do lodówki.
2. Wypłukaną i odcedzoną pszenicę z dodatkiem pomarańczowej skórki gotujemy
z mlekiem tak długo, aż zostanie wchłonięte. Ser mieszamy z cukrem, jajkami, skórką pomarańczową i sokiem z pomarańczowego kwiatu. Na końcu dołączamy wystudzone ziarno.
3. Wyjmujemy ciasto z lodówki. Trzecią część zostawiamy, resztę układamy w formie i wylewamy serowy krem. Pozostałe ciasto rozwałkowujemy i wycinamy paski, które następnie układamy na górze, tworząc kratkę. Pieczemy co najmniej godzinę w temperaturze 180 stopni.
Na świątecznym stole nie powinno zabraknąć też zimnych, orzeźwiających napojów, które podać możemy także w formie chłodzącego deseru. Propozycją na słoneczne popołudnie może być granita – płynne lody przygotowywane z syropu owocowego lub kawy.
Kawowa granita
5 szklanek mocnej kawy, np. Le Origini Peru o czekoladowym posmaku lub klasycznej Intermezzo
szklanka słodkiej śmietany, min. 30%
3 łyżki cukru
opcjonalnie: likier, cynamon lub kardamon
1. Do gorącej kawy dodajemy cukier
i ewentualnie przyprawy, schładzamy.
2. Napój przelewamy do płaskiego naczynia i umieszczamy w zamrażalniku. Po godzinie , gdy będzie już lekko zamrożony, mieszamy widelcem. Czynność powtarzamy co jakiś czas, dzięki czemu nie powstanie jednolita, zamrożona kostka.
3. Gdy napój zamieni się w lodowe kryształki, przekładany je do szklanek.
4. Śmietanę ubijamy na sztywno i dekorujemy nią zamrożoną kawę.
Wbrew pozorom, włoskie desery nie są skomplikowane. Bazują na prostych składnikach dostępnych także u nas, takich jak serki, czekolada, kawa czy bakalie. Kluczem do kulinarnego sukcesu jest jedynie opanowanie sztuki łączenia tych smaków.
Zobacz film |
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |