Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Jak nastolatkowie znoszą funkcjonowanie w warunkach epidemii? Gdzie szukać wsparcia
NFZ uruchomił wsparcie psychologiczne w ramach Telefonicznej Informacji Pacjenta. Instytut Profilaktyki Zintegrowanej zabdał jak ludzie znoszą życie w warunkach epidemii.
NFZ: wparcie psychologiczne w ramach Telefonicznej Informacji Pacjenta
Osoby w kryzysie emocjonalnym, które źle znoszą odosobnienie, odczuwają stres lub lęk wywołany sytuacją zagrożenia epidemiologicznego mogą otrzymać pomoc psychologiczną w ramach całodobowej, bezpłatnej Telefonicznej Informacji Pacjenta – poinformował w czwartek Narodowy Fundusz Zdrowia. „Każdy kto będzie miał potrzebę rozmowy o swoich problemach, może zadzwonić i poprosić o połączenie z psychologiem” - podkreślił Adam Niedzielski, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Dzwoniąc pod numer 800-190-590 możemy poprosić o przekierowanie rozmowy do dyżurującego przez całą dobę psychologa, również psychologów PZU Zdrowie, którzy posiadają doświadczenie w udzielaniu zdalnej pomocy psychologicznej. Do dyspozycji pacjentów jest również czat z konsultantem, obsługa w języku angielskim, a także wideorozmowa z tłumaczem języka migowego. Specjalista w trakcie telefonicznej rozmowy przeprowadzi konsultację oraz - w razie potrzeby - wskaże dalszą ścieżkę postępowania - np. zaleci konsultację psychiatryczną lub przeprowadzenie diagnozy pod kątem ewentualnej terapii.
Telefoniczna Informacja Pacjenta, pod numerem której można uzyskać wszystkie niezbędne informacje o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem, jest od początku epidemii jednym z głównych narzędzi komunikacji. Do tej pory konsultanci odebrali ponad pół miliona połączeń, z czego 300 tysięcy dotyczyło kwestii związanych z SARS-CoV-2. Obecnie w szczytowych godzinach telefony odbiera ponad 300 osób. Wsparciem służą pracownicy call center innych instytucji oraz firm. Już wkrótce do tego grona dołączy grupa kilkudziesięciu wolontariuszy Polskiej Federacji Szpitali, która będzie wspierać funkcjonowanie Telefonicznej Informacji Pacjenta, udzielając odpowiedzi na pytania dotyczące SARS-CoV-2.(PAP)
Badanie: jedynacy i osoby niereligijne najtrudniej przeżywają sytuację epidemii
Jedynacy i osoby niereligijne najtrudniej przeżywają sytuację epidemii - wynika z badanprzeprowadzonego wśród nastolatków. 80 proc. młodych przebywających na kwarantannie raczej dobrze, lub zdecydowanie dobrze ocenia swoje samopoczucie podczas epidemii. Z badania "Młodzież w czasie epidemii. Komu jest najtrudniej?" wynika, że przygnębienie epidemią nie zależy silnie od wieku, nie wpływa na nie istotnie również sytuacja materialna rodziny. Wśród przygnębionych epidemią jest znacząco więcej jedynaków (26 proc.), niż wśród radzących sobie psychicznie z epidemią (18 proc.). Z badania wynika również, że u osób bardzo przygnębionych epidemią wyraźnie zwiększyła się częstość takich uczuć jak: osamotnienie (81 proc.), nerwowość i poirytowanie (82 proc.), smutek (82 proc.), uczucie braku energii (75 proc.); częściej czują się też pełni obaw (64 proc.).
Analizy pokazują też, że młodym ludziom łatwiej przeżyć epidemię, kiedy otoczeni są rodziną i znajomymi, którzy są gotowi ich wysłuchać. Zebrane dane pokazują istotny związek pomiędzy obecną kondycją psychiczną młodych, a praktykami religijnymi przed epidemią. Deklaracje osób z niepełnosprawnością, dotyczące ogólnego samopoczucia w czasie epidemii, są podobne jak u pozostałych osób. 70 proc. z nich odpowiada, że jest ono raczej, lub zdecydowanie dobre. Częściej jako istotną trudność wskazywały nerwową atmosferę w domu oraz ciasnotę w domu lub mieszkaniu. 55 proc. osób z niepełnosprawnością stwierdziło, że czas epidemii przyniósł także dobre rzeczy w ich rodzinie (o 2 proc. więcej, niż wśród pozostałych).
Wskazywane zmiany dotyczą przede wszystkim zacieśniania relacji między bliskimi. Wśród osób z niepełnosprawnością można dostrzec większą skłonność do empatii. 22 proc. z nich często myśli, że warto włączyć się jakoś w pomaganie innym w czasie epidemii. Podobnie jak w przypadku młodzieży z niepełnosprawnością, częściej istotnymi trudnościami dla osób z przewlekłymi chorobami były nerwowa atmosfera w domu i ciasnota w domu lub mieszkaniu. Bardziej uciążliwa okazała się w ich wypadku także nuda. Symptomatyczne dla tej grupy może być przywoływanie w swobodnych wypowiedziach tych związanych z sytuacją zdrowotną. Tylko 42 proc. osób z tej kategorii uznało, że czas epidemii i związane z nim zmiany w codziennym funkcjonowaniu przyniosły jakieś dobrze rzeczy w ich rodzinie (podczas, gdy uznaje tak 54 proc. pozostałych).
Zdecydowana większość osób na ścisłej kwarantannie (80 proc.) raczej dobrze, lub zdecydowanie dobrze ocenia swoje samopoczucie podczas epidemii i tyle samo uważa, że w tej sytuacji radzi sobie dobrze, lub raczej dobrze. Wyraźnie częściej za poważne trudności uznają: nudę (największa różnica), brak możliwości uprawiania sportu, przeciążenie materiałem szkolnym, brak dostępu do komputera, kiedy tego potrzebują oraz niewystarczający dostęp do Internetu.
Instytut Profilaktyki Zintegrowanej badał kondycję psychiczną młodzieży w dniach 2-9 kwietnia. Sondaż przeprowadzono wśród 2 tys. 476 nastolatków w wieku 13-19 lat. (PAP)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |