Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Dzieje Górnego Śląska przez pryzmat losów mieszkańców Chwałowic
Sympatycy historii Górnego Śląska otrzymali w ostatnich tygodniach bardzo interesującą propozycję czytelniczą. Ukazała się bowiem ciekawa publikacja będącą połączeniem powieści historycznej z przedstawieniem dziejów części Górnego Śląska. „Opowieści chwałowickie” są powieścią obejmującą dzieje tej części Górnego Śląska poprzez pryzmat losów mieszkańców Chwałowic w latach 1918–1947.
Autor, opierając się na prawdziwych wydarzeniach, przedstawia indywidualne historie rzeczywistych postaci uwikłanych w trzy powstania śląskie, okres międzywojenny z jego twórczymi zmaganiami i kryzysem ekonomicznym oraz czas drugiej wojny światowej i dramatyczny okres powojenny. Lokalna historia rybnickich Chwałowic jest powiązana z historią Górnego Śląska i historią Polski oraz Europy, więc na kartach książki pojawiają się również znane postacie historyczne, takie jak Wojciech Korfanty, Karl Max Lichnowsky, Wilhelm II Hohenzollern, Józef Piłsudski, Józef Stalin, Winston Churchill i inni. Postacią spajającą wszystkie wątki jest tajemniczy Oślizlok – młynarz, którego wieku nie sposób określić, a bez którego mąki nie sposób się obejść.
Tak jak Ken Follett w swojej „Trylogii stulecia” włączył historie zwykłych ludzi w dzieje Europy i świata, tak również Jan Krajczok – autor powieści – włączył autentyczne historie mieszkańców Chwałowic i okolic w tragiczne dzieje Górnego Śląska.
Bogdan Kloch w recenzji książki pisze m.in.: „Jest to typ twórczości pisarskiej, która może poszerzyć grono czytelników, także osób młodszego pokolenia, dotąd słabo zainteresowanych losami przeszłości swojego miasta i regionu.” Zaś Alojzy Lysko, znany śląski pisarz i publicysta, napisał o książce: (…) czyta się ją, jakby oglądało się interesujący film zmontowany z kilkudziesięciu frapujących sekwencji. Każda przenosi do innego czasu i miejsca, ukazując dramaty całej galerii bohaterów. (…) Sekwencje w jedną całość łączy mitologiczna postać młynarza Ośliźloka, któremu burze dziejowe odebrały wszystko łącznie z młynem i stawem młyńskim. Jedynie on przetrwał dziejowe burze. W rozmowie z Autorem w epilogu kieruje do nas wielce wymowne przesłanie: Wszystko trzeba pamiyntać! Yno niy mylić pamiyńci z pamiyntliwościom!”
Książka, wydana przez krzyżanowicką Oficynę HALEGG, jest do nabycia w raciborskich i rybnickich księgarniach.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |