Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Postój ekonomiczny w 10 kopalniach PGG. Wzrost liczby zakażonych koronawirusem niewielki
W piątek rozpoczął się trzytygodniowy postój ekonomiczny w 10 kopalniach Polskiej Grupy Górniczej; od minionego wtorku cykl pracy zmieniły też dwie kopalnie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W piątek rano wśród pracowników obu spółek przybyły 23 nowe zakażenia koronawirusem.
Według zebranych w piątek przez PAP danych Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Polskiej Grupy Górniczej i spółki Węglokoks Kraj – od początku epidemii potwierdzono zakażenie koronawirusem 5358 górników z kilkunastu kopalń, wobec 5335 raportowanych dobę wcześniej. To ponad połowa spośród blisko 10,5 tys. osób zarażonych w woj. śląskim i ok. 18,7 proc. spośród ponad 28,5 tys. zakażonych w całej Polsce.
Najwięcej górników z koronawirusem pracuje w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, gdzie do piątku zachorowały 3042 osoby, wobec 3037 raportowanych dobę wcześniej (wzrost o 5 przypadków). W ostatnich dniach kolejnym w tej spółce ogniskiem Sars-CoV-2 okazała się kopalnia Jastrzębie-Bzie, gdzie badania przesiewowe dały pozytywny wynik u 238 górników - w ciągu minionej doby liczba ta nie zmieniła się. Nie wzrosła także liczba zakażonych w kopalniach Pniówek (jest ich 1589) i Zofiówka (1176).
Przybyło natomiast przypadków zakażenia w kopalniach Borynia, gdzie choruje 15 osób (wzrost o 1) i Budryk, gdzie zakażonych jest 22 górników (wzrost o 2). Dwa pierwsze przypadki Sars-CoV-2 potwierdzono także w ruchu Szczygłowice - to część kopalni Knurów-Szczygłowice, która wraz z Budrykiem na trzy tygodnie wstrzymała wydobycie węgla. Kwarantanną jest objętych 192 pracowników JSW.
W Polskiej Grupie Górniczej wciąż rosnącym ogniskiem zakażenia jest kopalnia Marcel w Radlinie, gdzie przed kilkoma dniami były prowadzone badania przesiewowe załogi. W piątek rano zakażonych było 210 pracowników tego zakładu, wobec 197 raportowanych dobę wcześniej; jeszcze w minioną sobotę potwierdzonych przypadków zakażenia w tej kopalni było tylko 17.
Ogółem w kopalniach PGG zanotowano dotąd 1726 przypadków koronawirusa, wobec 1708 raportowanych dobę wcześniej (wzrost o 18). Najwięcej chorych jest w kopalniach: Jankowice (672), Sośnica (460) i Murcki-Staszic (236).
W rudzkiej kopalni Bielszowice, gdzie wcześniej również prowadzono badania przesiewowe, potwierdzono 71 przypadków koronawirusa; w kopalni Ziemowit jest ich 25 (wzrost o 3), a w kopalni Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych, gdzie w piątek trwają rozpoczęte dzień wcześniej badania przesiewowe załogi - 17 (wzrost o 2). W sumie w tej kopalni przebadanych będzie ponad 1,9 tys. pracowników - także z firm usługowych współpracujących z zakładem.
Kopalnia Bolesław Śmiały należy do tych zakładów, które nie były dotąd dużymi ogniskami koronawirusa. Prowadzone do soboty badania przesiewowe mogą potwierdzić, że w tej kopalni wirus nie rozprzestrzenia się (jak było np. w przypadku kopalni Ziemowit), lub ujawnić kolejną dużą grupę zakażonych (jak w kopalni Marcel).
Od jednego do kilku przypadków zakażenia potwierdzono także w innych kopalniach i w tzw. ruchach PGG. 1208 pracowników Grupy jest w kwarantannie. W ramach badań przesiewowych od górników PGG pobrano dotąd ok. 44 tys. wymazów do testów na obecność koronawirusa. 896 pracowników Grupy wyzdrowiało.
W piątek w kopalniach PGG wszedł w życie zmieniony harmonogram produkcji, który - w formule postoju ekonomicznego - będzie obowiązywał do 3 lipca. Wstrzymaniem normalnego cyklu technologicznego objęto kopalnie i ruchy wydobywcze: Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych, Piast w Bieruniu, Ziemowit w Lędzinach, Halemba i Pokój w Rudzie Śląskiej, Chwałowice w Rybniku, Marcel w Radlinie, Rydułtowy w Rydułtowach, Mysłowice-Wesoła w Mysłowicach oraz Wujek w Katowicach.
Jak ustaliła PAP, obłożenie załogi w poszczególnych kopalniach PGG w okresie przestoju będzie wynosić od ponad 30 proc. do ok. 60 proc. załogi - w zależności od potrzeb wynikających z konieczności zabezpieczenia i utrzymania ruchu kopalń. Oznacza to również możliwość prowadzenia w ograniczonym zakresie wydobycia, by zapobiec np. zapożarowaniu szczególnie narażonych ścian wydobywczych. Zachowana ma być też ciągłość sprzedaży i wysyłki węgla do odbiorców - chodzi przede wszystkim o surowiec zalegający na przykopalnianych zwałach.
Podczas niedawnego spotkania zarządu PGG ze związkowcami ustalono, że "zakres robót w tych kopalniach będzie uwzględniał poziom występujących zagrożeń naturalnych oraz aspekty niezbędne do prawidłowego funkcjonowania kopalń w okresie przyszłym". Obłożenie pracowników ma być realizowane w systemie rotacyjnym, tak aby maksymalnie zniwelować różnicę pomiędzy dniówkami postojowymi a przepracowanymi. Wynagrodzenie za dniówkę postojową będzie takie jak za dniówkę urlopową, obliczoną na postawie wynagrodzeń za styczeń, luty i marzec tego roku.
Ograniczenia w wydobyciu dotyczą tych kopalń, których załogi nie przeszły jeszcze w całości kompletnej serii badań przesiewowych. "Intencją podejmowanych kroków jest chęć całkowitego wyeliminowania ognisk epidemicznych i trwałe zapobieżenie ich powstawaniu na Śląsku, a także umożliwienie pełnego potencjału wydobywczego kopalń po powrocie do normalnej produkcji w najbliższej przyszłości" - wynika z informacji PGG. Spółka zamierza prowadzić badania przesiewowe załogi w kolejnych kopalniach. Skala badań będzie zależna od oceny zagrożenia i prawdopodobieństwa transmisji poziomej.
Oprócz zakładów PGG i JSW od początku epidemii zakażonych zostało także 590 górników z należącej do Węglokoksu bytomskiej kopalni Bobrek – obecnie koronawirusa ma tam jeszcze 181 osób (w tym 33 pracowników firm współpracujących z kopalnią), a 409 górników wyzdrowiało. Rosnąca z dnia na dzień liczba ozdrowieńców znacząco przewyższa już liczbę aktywnych zakażeń. Siedmiu pracowników kopalni Bobrek jest w kwarantannie.
Według opublikowanych w piątek danych sanepidu, w woj. śląskim potwierdzono dotąd 10 tys. 473 przypadki koronawirusa - rano poinformowano o 138 nowych zachorowaniach, nie tylko wśród górników. 2690 osób wyzdrowiało, a 256 zmarło - w ostatnim czasie w szpitalu w Raciborzu zmarł 78-letni mężczyzna z okolic Gliwic, a w szpitalu w Tychach - 68-letnia kobieta z Zawiercia. Łącznie w szpitalach w regionie są leczone 322 osoby z koronawirusem.
Śląskie jest województwem o największej w Polsce liczbie potwierdzonych zakażeń. Laboratoria w regionie zbadały dotąd pod kątem Sars-CoV-2 ponad 111,6 tys. próbek, a kolejne przeszło 77,3 tys. testów wykonano w ramach badań przesiewowych.(PAP)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |