Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Bez porozumienia ws. listy krajów dla których UE ma otworzyć granice
Piątkowe spotkanie unijnych ambasadorów ws. listy państw, dla których "27" powinna otworzyć granice zewnętrzne zakończyło się bez porozumienia, choć jest do niego bliżej - wynika z informacji PAP ze źródeł dyplomatycznych.
Komisja Europejska chce, by kraje strefy Schengen częściowo i stopniowe rozpoczęły otwieranie granic zewnętrznych UE od początku lipca. Państwa UE same podejmują decyzje o zamykaniu i otwieraniu swoich granic, ale KE stara się sprawić, by działo się to w skoordynowany sposób. Początkowo, wprowadzone w drugiej połowie marca ograniczenie dla podróży, które nie są niezbędne, miało obowiązywać przez 30 dni. Potem było jednak kilkakrotnie przedłużane i teraz obowiązuje do końca czerwca.
Wraz ze słabnięciem pandemii i przywróceniu (choć jeszcze nie w pełni) funkcjonowania strefy Schengen, UE ma się wkrótce otworzyć na kraje trzecie. KE wydała zestaw rekomendacji w tej sprawie, ale unijni ambasadorowie nie mogą się na razie porozumienie w tej kwestii. W tym tygodniu rozmawiali na ten temat dwa razy. Po piątkowym sześciogodzinnym posiedzeniu w tej sprawie, które zakończyło się przed godz. 22 nie było definitywnego rozstrzygnięcia, choć część dyplomatów wskazuje na możliwość zawarcia porozumienia jeszcze w weekend lub w poniedziałek.
"Tekst kompromisu leży na stole. Stolice muszą na niego spojrzeć" - przekazało PAP źródło dyplomatyczne jednego z państw członkowskich. Jednym z krajów, który nie był gotowy aby podjąć decyzję była - według relacji dyplomatów - Polska. Problemem jest nie tylko lista krajów na które UE miałaby się otworzyć, ale także m. in. kryteria, na podstawie których miałby się to stać a także analizowanie sytuacji epidemiologicznej w państwach gdzie raportowanie jest mało wiarygodne - przekazał PAP jeden z dyplomatów.
Ograniczenie podróży ma zastosowanie do "obszaru UE+", który obejmuje wszystkie państwa członkowskie strefy Schengen, Bułgarię, Chorwację, Cypr i Rumunię oraz cztery państwa stowarzyszone w ramach Schengen (Islandię, Liechtenstein, Norwegię i Szwajcarię). Łącznie chodzi o 30 państw. Restrykcje nie dotyczą obywateli UE, obywateli krajów spoza Unii, ale należących do strefy Schengen oraz członków ich rodzin a także obywateli państw trzecich będących rezydentami długoterminowymi w UE, jeśli chcą wracać do domu.
Na liście, krajów, których mieszkańcy będą mogli od 1 lipca podróżować do UE ma nie być Stanów Zjednoczonych. Sytuacja epidemiologiczna za Atlantykiem jest gorsza niż w Europie. W ostatnich dniach w USA notowano powyżej 40 tys. nowych przypadków zakażeń dziennie.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |