Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Czeski minister zdrowia w sprawie dostępu Polaków do czeskiego rynku pracy
Rząd Czech nie planuje obecnie zamknięcia granic dla pracowników z Polski, którzy przyjeżdżają do firm w kraju (województwie) morawsko-śląskim - powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Vojtiech. Zakażenia SARS-CoV-2 wśród pracowników transgranicznych ujawniły obowiązkowe testy.
Polacy są m.in. wśród zakażonych 23 pracowników firmy Varroc Lighting Systems z Nowego Jiczyna na wschodzie Czech. „Gdy popatrzymy na dane z województwa śląskiego (w Polsce), to sytuacja jest tam dużo lepsza niż przed dwoma miesiącami. Będziemy to w dalszym ciągu obserwować, bo ryzyko istnieje” – powiedział Vojtiech dziennikarzom.
Od miesiąca wszyscy pracodawcy w kraju morawsko-śląskim raz na dwa tygodnie muszą wymagać od pracowników z zagranicy poddania się testom na obecność koronawirusa. Testy te wykazały zakażenia wśród Polaków oraz Słowaków. Według nieoficjalnych informacji czeskie służby epidemiologiczne przekazały do Polski prośby o przeprowadzenie wywiadów i ustalenie ewentualnych kontaktów w około 150 przypadkach. 1500 pracowników ma zostać poddanych badaniom przesiewowym.
Najwięcej zakażeń w regionie notuje się w powiecie karwińskim. Ogniska infekcji wykryto wśród górników z koncernu Kopalnie Ostrawsko-Karwińskie (OKD). Wśród pracowników prowadzone będą ponowne testy. Zdaniem epidemiologów sytuacja poprawia się i liczba nowych przypadków maleje.
Lokalne ognisko zakażeń epidemiolodzy wykryli też w kraju (województwie) Wysoczyna w południowej części Czech. W Igławie, od godz. 15 we wtorek będzie wprowadzony ponowny obowiązek noszenia maseczek w środkach transportu, sklepach i budynkach użyteczności publicznej oraz w zakładach usługowych. Wstrzymano odwiedziny w szpitalach i ośrodkach opieki społecznej.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |