Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Nowy rok szkolny pod znakiem epidemii i rygoru sanitarnego. O czym trzeba pamiętać!
Nowy rok szkolny rozpoczyna się pod znakiem wzmożonego rygoru sanitarnego: do szkoły mogą uczęszczać tylko uczniowie bez objawów infekcji, zalecane jest częste mycie dłoni i wietrzenie sal. W szkołach wprowadzane są także różne godziny rozpoczynania nauki, przebywanie klas w stałych salach.
Od 1 września szkoły wracają do nauki stacjonarnej. O ewentualnym zawieszeniu zajęć będzie decydował dyrektor szkoły po uzyskaniu zgody organu prowadzącego i pozytywnej opinii powiatowego inspektora sanitarnego. W zależności od zagrożenia epidemiologicznego możliwe będzie przejście na system mieszany (część uczniów uczy się stacjonarnie, a część w domu) lub edukację zdalną dla całej szkoły. Tym samym decyzje o trybie pracy szkoły będą zapadać lokalnie, choć minister edukacji, po konsultacji z GIS i ministrem zdrowia, będzie mógł też zdecydować o zawieszeniu zajęć stacjonarnych na większym obszarze, np. w jednym lub kilku województwach lub nawet w całym kraju.
Przy wydawaniu opinii ws. zmiany trybu nauczania inspektorzy sanitarni będą brać pod uwagę kryteria epidemiologiczne, czyli przede wszystkim wystąpienie u ucznia lub pracownika szkoły objawów charakterystycznych dla COVID-19 (gorączka, duszność, kaszel, utrata węchu lub smaku o nagłym początku) oraz bliski kontakt (w okresie 14 dni) ucznia lub pracownika szkoły z osobą, u której potwierdzono zakażenie. Istotna będzie też liczba przypadków koronawirusa w szkole, rodzaj szkoły, zagęszczenie ludzi na danym terenie, warunki organizacyjne i architektoniczne szkoły.
W sytuacji, gdy jeden z uczniów zachoruje na COVID-19, kwarantannie będą musieli poddać się pozostali uczniowie z tej klasy. Wówczas prowadzenie dla nich zajęć w formie zdalnej będzie jedyną możliwością kontynuowania nauki. Nauka stacjonarna dla innych klas w danej szkole będzie zależała od tego w jakim stopniu byli oni narażeni na zakażenie.
Szkoły, przedszkola i inne placówki oświatowe powinny stosować się do wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. Zalecono w nich zorganizowanie pracy placówki w taki sposób, by zachować dystans pomiędzy osobami przebywającymi w budynku i ograniczyć gromadzenie się uczniów. Zasugerowano, że mogą to być np. różne godziny przychodzenia uczniów z poszczególnych klas do szkoły i różne godziny przerw lub zajęć na boisku. Należy także unikać częstej zmiany pomieszczeń, w których odbywają się zajęcia.
Szkoły wprowadzają też inne rozwiązania: wykorzystują wszystkie wejścia do budynku, organizują naukę klas w stałych salach, a zajęcia wychowania fizycznego na świeżym powietrzu, nakazują uczniom noszenie przyłbic albo maseczek na korytarzu czy w szatni (decyzja o tym, czy w danej szkole jest obowiązek zasłaniania nosa i ust zależy od dyrektora).
Zgodnie z wytycznymi, do szkoły powinni uczęszczać tylko uczniowie bez objawów infekcji dróg oddechowych i gdy domownicy nie przebywają na kwarantannie lub w izolacji. Zdrowi muszą być też opiekunowie przyprowadzający i odprowadzający uczniów. Podobne zasady obowiązują przedszkola.
Opiekunowie mogą wchodzić do szkoły i przedszkola, zachowując minimum 1,5 m dystansu od innych opiekunów z dzieckiem oraz od pracowników szkoły. Rodzice powinni pamiętać o osłanianiu ust i nosa oraz zakładaniu rękawiczek jednorazowych lub dezynfekcji rąk. Osoby wchodzące do budynku powinny mieć możliwość skorzystania z płynu do dezynfekcji rąk.
W szkolnych stołówkach rekomenduje się zmianowe wydawanie posiłków lub w miarę możliwości - spożywanie ich przy stolikach z rówieśnikami z danej klasy. Dopuszcza się też spożywanie posiłków w salach lekcyjnych.
W przedszkolach i oddziałach przedszkolnych powierzchnia sali, w której przebywa od 3 do 5 dzieci, powinna wynosić co najmniej 15 m2.; jeśli dzieci jest więcej powierzchnia ulega zwiększeniu na każde kolejne dziecko o co najmniej 2 m2. Metraż przypadający na jedno dziecko nie może być mniejszy niż 1,5 m2.
Zaleca się, by do grupy przedszkolnej przyporządkowani byli - w miarę możliwości - ci sami opiekunowie i by grupa wraz z opiekunem przebywała w wyznaczonej i stałej sali. W sali należy usunąć przedmioty i sprzęty, których nie można skutecznie uprać lub dezynfekować (np. pluszowe zabawki). Jeżeli do zajęć wykorzystywane są przybory sportowe (piłki, skakanki, obręcze itp.) należy je dokładnie myć, czyścić lub dezynfekować.
Aktualne wytyczne dla przedszkoli znajdują się na stronie: https://www.gov.pl/web/edukacja/wytyczne-przeciwepidemiczne-glownego-inspektora-sanitarnego-z-25-sierpnia-2020-r-dla-przedszkoli-oddzialow-przedszkolnych-w-szkole-podstawowej-i-innych-form-wychowania-przedszkolnego-oraz-instytucji-opieki-nad-dziecmi-w-wieku-do-lat-3.
Wytyczne dla szkół można znaleźć na: https://www.gov.pl/web/edukacja/bezpieczny-powrot-do-szkol-dzialania-men-w-organizacji-roku-szkolnego-20202021-w-warunkach-epidemii. (PAP)
Nowy rok szkolny: kiedy nauka stacjonarna, a kiedy zdalna
Po kilku miesiącach kształcenia na odległość i przerwie wakacyjnej 1 września uczniowie wracają do szkolnych ławek. W razie wystąpienia zakażenia w szkole decyzje o ewentualnym zawieszeniu zajęć stacjonarnych będą należeć przede wszystkim do inspektorów sanitarnych.
Dyrektor szkoły, aby wprowadzić w swojej placówce edukację hybrydową lub w pełni zdalną, będzie musiał uzyskać zgodę organu prowadzącego i pozytywną opinię powiatowego inspektora sanitarnego. Przykład m.in. Zakopanego pokazał, że opinia sanepidu jest kluczowa.
Przy wydawaniu opinii inspektorzy sanitarni będą brać pod uwagę kryteria epidemiologiczne, czyli przede wszystkim wystąpienie u ucznia lub pracownika szkoły objawów charakterystycznych dla COVID-19 (gorączka, duszność, kaszel, utrata węchu lub smaku o nagłym początku) oraz bliski kontakt (w okresie 14 dni) ucznia lub pracownika szkoły z osobą, u której potwierdzono zakażenie. Istotna będzie też liczba przypadków COVID-19 w szkole, rodzaj szkoły (podstawowa, średnia, integracyjna czy specjalna), zagęszczenie ludzi na danym terenie, warunki organizacyjne i architektoniczne szkoły (mała czy duża szkoła, stan wentylacji, czy dane klasy miały ze sobą styczność). W piątek minister edukacji Dariusz Piontkowski przedstawił pięć schematów, według których będą postępować inspektorzy sanitarni w przypadku wystąpienia zakażenia w szkole.
Pierwszy zakłada sytuację, że u jednego ucznia zostanie potwierdzone zakażenie koronawirusem. Taki uczeń będzie wówczas podlegać izolacji. Po dochodzeniu epidemiologicznym inspektor sanitarny zdecyduje, jak duża grupa osób zostanie objęta kwarantanną. Jeśli objęci kwarantanną nauczyciele będą czuli się dobrze, mogą wyrazić zgodę na pracę zdalną w trakcie kwarantanny. Uczniowie na kwarantannie będą uczyć się zdalnie, reszta szkoły - stacjonarnie.
Drugi schemat postępowania dotyczy sytuacji, gdy dojdzie do kilku przypadków zakażeń w klasach na tym samym piętrze. Wówczas osoby zakażone są poddawane izolacji, a inspekcja sanitarna wskazuje pozostałe osoby, które powinny odbyć kwarantannę (np. inne klasy z tego piętra). Również w tym przypadku uczniowie będą kształcić się zdalnie, a nauczyciele przebywający na kwarantannie – jeżeli czują się dobrze – mogą pracować zdalnie, o ile wyrażą na to zgodę.
Trzecia sytuacja dotyczy postępowania w razie zakażenia koronawirusem nauczyciela, który uczył w kilku klasach. Wtedy zakażony nauczyciel jest izolowany, a osoby, które miały z nim kontakt są poddane kwarantannie. "Nauczyciele, którzy dobrze się czują na kwarantannie, mogą pracować, uczniowie, którzy podlegają kwarantannie uczestniczą w kształceniu zdalnym" – poinformował ma konferencji prasowej Piontkowski.
Czwarty schemat postępowania dotyczy podejrzenia zakażenia koronawirusem uczniów kilku klas i pracowników szkoły. "Wówczas oczywiście izolacja osób zakażonych, po postępowaniu epidemiologicznym, wskazaniu kręgu osób, które powinny podlegać kwarantannie, one udają się na kwarantannę. Ponieważ w takim wypadku prawdopodobnie większość uczniów w szkole może być podejrzewana o zarażenie wirusem – cała szkoła przechodzi na zdalny tryb nauczania" – przekazał szef MEN.
"I sytuacja piąta: nauczyciel, który ma kontakt z pozostałymi nauczycielami. Oczywiście znowu na początku izolacja tego nauczyciela oraz wyselekcjonowanie osób, które miały z nim kontakt. Jeżeli nauczyciel, który jest na kwarantannie, dobrze się czuje, może pracować. Szkoła przechodzi w tryb nauczania zdalnego" – mówił minister.
Piontkowski kilkukrotnie podkreślał, że przejście na edukację hybrydową lub zdalną powinno trwać tyle, ile trwa kwarantanna. Informował też, że w powiatach objętych tzw. strefą żółtą i czerwoną (gdzie jest zwiększona liczba zakażeń) nie będzie automatycznego przechodzenia na naukę zdalną, choć szkoły mogą i powinny wprowadzać tam dodatkowe obostrzenia. Mimo, że decyzje o funkcjonowaniu szkół mają zapadać lokalnie minister będzie mógł – w razie potrzeby, po konsultacji z ministrem zdrowia i GIS - zawiesić zajęcia stacjonarne na większym obszarze, np. w jednym lub kilku województwach lub w całym kraju.
Przed rozpoczęciem roku szkolnego pojedyncze szkoły dostały zgodę na naukę zdalną. Są to m.in.: szkoła działająca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach oraz szkoły specjalne w Sosnowcu i Bielsku-Białej; z kolei w Wietrzychowicach (woj. małopolskie) zajęcia rozpoczną się zdalnie z powodu wzrostu zakażeń koronowirusem w gminie i objęcia kwarantanną dyrekcji szkoły.
Na stronie: https://www.gov.pl/web/edukacja/Q-A-powrot-uczniow-do-szkol-i-placowek-1-wrzesnia-2020 zamieszczono odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania w związku z powrotem do szkół. Wyjaśnionotam m.in., że dziecko, którego rodzina jest objęta kwarantanną, również musi zostać w domu i powinna być dla niego zorganizowana nauka zdalna.
Poinformowano, że można organizować wycieczki z noclegiem, choć muszą być zachowane zasady bezpieczeństwa i zalecenia sanitarne. Odpowiedziano też na wątpliwości związane z bursami i internatami, w których mieszkają uczniowie z różnych szkół: jeśli nie ma możliwości odizolowania uczniów na kwarantannie z jednej szkoły (ze względu na wspólne łazienki i kuchnie), może być również konieczne objęcie kwarantanną pozostałych uczniów.(PAP) Karolina Mózgowiec kmz/ par/
Piontkowski: w strefach żółtych lub czerwonych uczniowie przewlekle chorzy będą mogli uczyć się zdalnie
W powiatach bardziej zagrożonych epidemicznie, czyli w strefach żółtej lub czerwonej, uczniowie z przewlekłymi chorobami, które grożą łatwiejszą zapadalnością na COVID-19, mogą - za zgodą dyrektora - uczyć się zdalnie - powiedział w niedzielę szef MEN Dariusz Piontkowski.
W Polskim Radiu 24 minister edukacji był pytany o skierowany do niego w sobotę apel Rzecznika Praw Dziecka. RPD zaapelował, by dzieci z grup podwyższonego ryzyka mogły uczyć się zdalnie. Podobnie, jeśli w domu ucznia mieszka dorosły zagrożony ciężkim przebiegiem COVID-19.
"Wprowadziliśmy takie zasady, że w przypadku powiatów bardziej zagrożonych epidemicznie, czyli tam, gdzie jest strefa żółta lub czerwona, tacy uczniowie o przewlekłych współistniejących chorobach, które mogłyby grozić łatwiejszą zapadalnością na COVID-19, mogą przechodzić na mocy dyrektora na kształcenie zdalne" - odpowiedział Piontkowski.
Zaznaczył, że tego rodzaju zasada nie jest przewidywana w "standardowej sytuacji epidemicznej". "Musiałaby wystąpić jakaś szczególna sytuacja, dodatkowe osłabienie organizmu, to wówczas ten uczeń byłby po prostu potraktowany jako uczeń chory, który w ogóle nie powinien uczestniczyć w zajęciach" - mówił minister edukacji. Podkreślił przy tym, że w obecnej sytuacji epidemicznej, występującej w przytłaczającej większości kraju, uczniowie wychodzą np. na podwórka, do sklepów i kontaktują się ze swoimi kolegami i koleżankami. "Dotąd nie słyszeliśmy, aby rodzice dzieci przewlekle chorych izolowali je całkowicie od świata" - powiedział.
Minister przypomniał też, że w pierwszej kolejności dziecko, które jest chore, powinno skontaktować się z lekarzem i uzyskać od niego informacje medyczne. "Czy może funkcjonować w otoczeniu szerszym, czy nie pozostać w domu; jakie leki powinno przyjąć tak, aby jak najszybciej wróciło do zdrowia. Jeżeli natomiast nie ma takiego pogorszenia choroby, to takie dziecko wydaje się, że może uczestniczyć w zajęciach w szkole" - mówił Piontkowski.
"Przypomnę, że taką decyzję o powrocie do szkoły podjęły niemal wszystkie państwa w Europie na podobnych zasadach, jak Polska" - dodał, przypominając, że od 1 września nastąpi powrót do stacjonarnych zajęć, a tam, gdzie będzie zwiększone zagrożenie epidemiczne, będzie można przejść na kształcenie na odległość bądź na system mieszany. Decyzja w tej sprawie będzie należała do dyrektora szkoły, do jej organu prowadzącego oraz do powiatowego inspektora sanitarnego.
W rozmowie z PR24 szef MEN podał też, że gdyby Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektor Sanitarny ocenili, że uczęszczanie dzieci do placówek oświatowych jest zagrożeniem dla ich zdrowia, wówczas możliwe jest podjęcie decyzji o czasowym zamknięciu szkół w całym kraju i przejście do nauczania na odległość. (PAP) nno/ amac/
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |