Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Muzeum zamieniło się w jaskinię
Mnóstwo osób skorzystało w piątek z zaproszenia rybnickiego muzeum i wzięło udział w nocnym zwiedzaniu. Na jednym z pięter można było podziwiać kopie malowideł naskalnych. - Są one tak zakomponowane, że tworzą kompleks jaskiń - mówił zadowolony z frekwencji dyrektor muzeum, Bogdan Kloch.
Kolejna edycja Nocy Muzeów w Rybniku przyciągnęła tłumy. Atrakcji nie brakowało. Nocne zwiedzanie zainaugurowała bębnoterapia. Równocześnie trwały warsztaty archeologiczne dotyczące życia człowieka prehistorycznego. - Zwiedzający mogą dowiedzieć się, w jaki sposób wykonywano narzędzia z kości i poroża oraz spróbować swoich sił w malowidłach prehistorycznych - powiedziała Bernadeta Kufel-Diakowska wskazując na wielką, specjalnie przygotowaną białą ścianę, która w ciągu 30 minut została pokryta wykonanymi przez gości muzeum malunkami, głównie wizerunkami zwierząt. - Króluje kolor brązowy, żółty i czerwony. Wszystko z naturalnych barwników. Takie malowidła wykonywano 30 tysięcy lat temu w jaskiniach południowej Francji oraz w Hiszpanii i we Włoszech - dodała.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się wystawa "Galeria sztuki w jaskini", składająca się z kopii malowideł naskalnych z epoki paleolitu. - Jest to ciekawa wędrówka po archeologii pradziejowej - zaznaczył gospodarz muzeum, dyrektor Bogdan Kloch. - Zawsze planowaliśmy zmierzyć się z takim przedsięwzięciem jak archeologia. To, co można zobaczyć dzisiaj, to dopiero początek, pierwszy krok – dodał.
Oprócz specjalnie przygotowanych na "Noc Muzeów" warsztatów czy wystaw, można było obejrzeć zbiory, które na stałe znajdują się w rybnickim muzeum. - Dziś obchodzimy również dzień muzealnika. Pokazujemy to, co jest naszym dorobkiem. Cieszy nas fakt, że coraz częściej ludzie kojarzą muzeum jako miejsce kultury i sztuki - zauważył dyrektor.
Wśród zwiedzających można było spotkać stałych bywalców muzeum oraz osoby, które odwiedziły to miejsce po raz pierwszy. - Syn jest już na tyle duży, że postanowiliśmy się wybrać i pokazać mu coś więcej, niż może zobaczyć w książkach - podkreśliła Barbara Kasprzyk, mama Mateusza.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |