Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Po raz szósty wymieniały ubrania
W sobotę w Rybniku po raz kolejny odbyło się Swap Party. Starą, ale w dobrym stanie bluzkę można było wymienić na spodnie, sukienkę czy pasek. - Mamy ogrom ubrań. Cała ciężarówka została zapakowana - podkreśla organizatorka imprezy, Stefania Lazar.
Tym razem, w szóstej edycji Swap Party, wzięło udział około 70 osób, głównie kobiet. - Rozglądamy się za żakietem, sukienką albo koszulą - wyliczają Karolina Łaska i Kinga Ochojska wertując równocześnie stosy ubrań w poszukiwaniu czegoś dla siebie. Niektóre uczestniczki wzięły ze sobą nawet torby podróżne, do których pakowały nowe elementy garderoby.
Żeby jednak móc uczestniczyć w akcji wymieniania się ubraniami, najpierw trzeba było przewertować własną szafę. Nietrafione prezenty, za małe, za duże ubrania lub po prostu te, które się już znudziły, trafiły w piątek do organizatorów. - Sama oddałam 27 sztuk ubrań. Szafa jest już przewietrzona, więc mam miejsce na nowości - podkreśla Elżbieta Rojek, której już na wstępie imprezy udało się znaleźć coś interesującego. - Do tej pory spodobała mi się biało-czarna torebka, czerwona kurtka skórzana, bluzka i sukienka. Zobaczymy, co będzie dalej i jak ubrania będą na mnie leżały - dodaje pani Elżbieta.
Podczas Rybnik Swap Part można też było podziwiać kolekcje Inez Oszek, Tomasza Walusa, Cateriny, Twojej Szafy i kolekcję swapową. Jednym z punktów imprezy było też spotkanie z Martyną Popiel, autorką malarstwa awangardowego. - Myślę, że za rok kolejna edycja Swap Party w Rybniku - zapowiada organizatorka, Stefania Lazar, która obecnie pracuje i studiuje w Łodzi. - Tam rozwijam ścieżkę modową, ale Rybnik to jest moje miasto rodzinne, w którym rozpoczęłam organizację Swap Party i mam nadzieję, że tego nie przerwę - puentuje.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |