Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Dworczyk: jesteśmy w grupie państw, które jako pierwsze otrzymają szczepionkę
Polska jest jednym z tych państw, które jako pierwsze otrzymają szczepionki na koronawirusa - powiedział w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk (na zdj. po lewej). Dodał, że niezbędna będzie poważna rozbudowa infrastruktury i procedur dystrybucji szczepionek.
Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował w poniedziałek, że rozwijany przez niego projekt szczepionki przeciwko Covid-19 ma ponad 90 proc. skuteczności. Firma ogłosiła, że w 2021 r. może wyprodukować do 1,3 mld dawek substancji. Projekt szczepionki jest rozwijany we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE. Premier Morawiecki przekazał na poniedziałkowej konferencji, że Polska chce mieć co najmniej 20 mln szczepionek na koronawirusa i pewnie nastąpi to wiosną przyszłego roku.
Dworczyk w rozmowie z TVP Info powiedział, że jest jeszcze za wcześniej, aby mówić, jaka będzie liczba szczepionek i kiedy trafią one do Polski. "Natomiast jesteśmy w tym gronie państw, które latem tego roku podjęły decyzję o wspólnym pozyskaniu tych szczepionek. Dlatego będziemy jednym z tych krajów, które jako pierwsze otrzymają szczepionki" - zaznaczył.
Szef KPRM podkreślił, że istniejąca infrastruktura i procedury dystrybucji szczepionek będą wymagały poważnej rozbudowy. Jego zdaniem "mamy dziś solidne światło w tunelu". "Jesteśmy na pewno bliżej tego punktu, w którym będziemy mogli wracać do normalności, w którym nasze życie będzie mogło znowu przypominać życie sprzed wybuchu pandemii" - zaznaczył.
Dworczyk podkreślił, że szczepienia będą dobrowolne. Jak dodał, zgodnie z informacjami producenta, szczepionka nie ma żadnych skutków ubocznych. Zaważył też, że szczepionka została przygotowana szybko, ale przeszła wszystkie niezbędne badania.
Pfizer jest pierwszym koncernem farmaceutycznym, który opublikował dane o przeprowadzonych z sukcesem zakrojonych na szeroką skalę badaniach klinicznych nad szczepionką przeciw Covid-19 - informuje Reuters. Według firmy nie stwierdzono nic, co rodziłoby obawy o bezpieczeństwo użycia szczepionki i w tym miesiącu koncern wystąpi o zezwolenie na jej awaryjne dopuszczenie do użytku w USA.
Koncern zawarł już z rządem USA wartą 1,95 mld dolarów umowę na 100 mln dawek szczepionki, której dostawy mają się rozpocząć jeszcze w tym roku. Analogiczne umowy zawarto z Unią Europejską, Wielką Brytanią, Kanadą i Japonią.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), obecnie w końcowej, trzeciej fazie badań klinicznych na całym świecie jest 10 projektów szczepionek, w tym szczepionka Moderny, kilka projektów chińskich oraz preparat przygotowywany przez brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca i Uniwersytet Oksfordzki - informuje AFP. Pfizer i BioNTech jako pierwsi zdecydowali się na opublikowanie wyników badań. Żadna szczepionka nie otrzymała jeszcze zgody na komercyjną dystrybucję na dużą skalę.(PAP)
Premier: na pewno będziemy przygotowani do procesu dystrybucji szczepionek
Na pewno będziemy przygotowani do procesu dystrybucji szczepionek; jestem na wtorek umówiony na rozmowy z polskimi i amerykańskimi przedstawicielami z najwyższego kierownictwa firmy Pfizer - poinformował w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Premier zwrócił uwagę, że "ta konkretna szczepionka - z tego, co zdołał wyczytać - będzie wymagała sporych zasobów chłodni, ponieważ musi być przechowywana w temperaturze bardzo niskiej, poniżej -80 stopni".
"W związku z tym te chłodnie na pewno będą musiały być w odpowiednich miejscach rozlokowane i tym się już dzisiaj zajmujemy. Tym, żeby proces dystrybucji i szczepienia przebiegał możliwie szybko" - powiedział premier podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
"Miejmy na uwadze, że to sprawa, która będzie dotyczyć każdego Polaka - każdego Polaka, który będzie chciał się zaszczepić. W pierwszej rzeczywiście kolejności najbardziej mi zależy na tych naszych najsłabszych, na tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy: na naszych mamach, ojcach, dziadkach i babciach i oczywiście na pracownikach służby zdrowia i służb mundurowych, którzy tyle z siebie dają" - podkreślił szef rządu.
Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował w poniedziałek, że rozwijany przez niego projekt szczepionki przeciwko Covid-19 ma ponad 90 proc. skuteczności. Firma ogłosiła, że w 2021 r. może wyprodukować do 1,3 mld dawek substancji. Projekt szczepionki jest rozwijany we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE.
Premier Morawiecki przekazał na poniedziałkowej konferencji, że Polska chce mieć co najmniej 20 mln szczepionek na koronawirusa i pewnie nastąpi to wiosną przyszłego roku. W związku z tym był pytany m.in. o przygotowanie do dystrybucji tych szczepionek, gdyż do wiosny pozostało niewiele czasu.
"Oby tego czasu było jak najmniej. My na pewno będziemy przygotowani do tego procesu dystrybucji. Już kilka tygodni temu dyskutowaliśmy ten temat na rządowym zespole, zainicjowaliśmy pewne działania" - odpowiedział Morawiecki. Jak dodał "chcemy też zaczerpnąć wiedzy od tych, którzy specjalizują się w tych tematach".
"Jestem na przykład umówiony na jutro na rozmowy z polskimi i amerykańskimi przedstawicielami z najwyższego kierownictwa firmy Pfizer. Dzięki temu na pewno firma, która zna się na sprawach bardzo dobrze, będzie mogła przekazać nam informacje, jak ten proces zorganizować" - powiedział premier. (PAP) Marcin Jabłoński mja/ par/
Pfizer: nasza szczepionka przeciwko Covid-19 ma 90 proc. skuteczności
Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował w poniedziałek, że rozwijany przez niego projekt szczepionki przeciwko Covid-19 ma ponad 90 proc. skuteczności. Firma ogłosiła, że w 2021 r. może wyprodukować do 1,3 mld dawek substancji.
Projekt szczepionki jest rozwijany we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE. Pfizer jest pierwszym koncernem farmaceutycznym, który opublikował dane o przeprowadzonych z sukcesem zakrojonych na szeroką skalę badaniach klinicznych nad szczepionką przeciw Covid-19 - informuje Reuters.
Według firmy nie stwierdzono nic, co rodziłoby obawy o bezpieczeństwo użycia szczepionki i w tym miesiącu koncern wystąpi o zezwolenie na jej awaryjne dopuszczenie do użytku w USA.
Szczepionka podawana jest w dwóch dawkach, w odstępie trzech tygodni, odporność na chorobę pojawia się po 28 dniach od zaaplikowania pierwszej dawki, po tygodniu od podania drugiej.
Pfizer ocenia skuteczność swojej szczepionki na ponad 90 proc. To o wiele więcej niż 50 proc. skuteczności wymagane od szczepionek przeciwko Covid-19 przez amerykańską Agencją ds. Leków i Żywności.
Mechanizm działania szczepionki opiera się na mRNA - fragmencie informacji genetycznej, który ma pomóc gospodarzowi wytworzyć białko antygenowe do zwalczania SARS-CoV-2. To eksperymentalny wariant szczepionki, nie stosowano go nigdy wcześniej. Na podobnej zasadzie działa preparat przygotowywany przez koncern Moderna, którego skuteczność ma być znana pod koniec miesiąca - pisze Reuters.
Pfizer zaczął produkcję szczepionki jeszcze zanim przekonał się o jej skuteczności, do końca roku ma być gotowych 50 mln dawek, które wystarczą do zaszczepienia 25 mln osób. Firma zapowiada, że do końca 2021 r. będzie w stanie wyprodukować 1,3 mld dawek.
Koncern zawarł już z rządem USA wartą 1,95 mld dolarów umowę na 100 mln dawek szczepionki, której dostawy mają się rozpocząć jeszcze w tym roku. Analogiczne umowy zawarto z Unią Europejską, Wielką Brytanią, Kanadą i Japonią.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), obecnie w końcowej, trzeciej fazie badań klinicznych na całym świecie jest 10 projektów szczepionek, w tym szczepionka Moderny, kilka projektów chińskich oraz preparat przygotowywany przez brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca i Uniwersytet Oksfordzki - informuje AFP. Pfizer i BioNTech jako pierwsi zdecydowali się na opublikowanie wyników badań.
Żadna szczepionka nie otrzymała jeszcze zgody na komercyjną dystrybucję na dużą skalę.
Szczepionka na koronawirusa postrzegana jest jako podstawowe narzędzie, które może zakończyć globalny kryzys zdrowotny, który pochłonął już życie ponad 1,255 mln ludzi i spowodował ogromne straty w gospodarce - zauważa agencja.
Urzędujący prezydent USA Donald Trump skomentował w poniedziałek na Twitterze, doniesienia o skuteczności szczepionki jako "wspaniałą wiadomość". Administracja Trumpa obiecywała, że będzie miała wystarczającą ilość szczepionek, by do połowy 2021 r. zaszczepić za darmo wszystkich ponad 330 mln mieszkańców USA, jeżeli będą sobie tego życzyć.
Z kolei Joe Biden pogratulował Pfizerowi, ale ostrzegł, że od powszechnych szczepień Amerykanów dzielą jeszcze miesiące, w czasie których jego rodacy muszą nosić maseczki i zachowywać bezpieczną odległość od innych osób.
Na informację Pfizera pozytywnie zareagowały także światowe rynki finansowe. Indeks francuskiej giełdy CAC40 wzrósł o 5,6 proc., DAX giełdy we Frankfurcie o 5,1 proc., a brytyjski FTSE 100 o 4 proc., amerykański S&P 500 o 3,1 proc. - poinformowała agencja AP. Wartość akcji samego Pfizera notowanych na nowojorskiej giełdzie wzrosła o 6 proc. - przekazał Reuters.(PAP) adj/ jar/
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |