Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Będą zmiany w Narodowym Programie Szczepień
Przygotowujemy szereg zmian organizacyjnych w Narodowym Programie Szczepień, a także pewne zmiany merytoryczne; zapewne te nowe rozwiązania przedstawimy na początku przyszłego tygodnia - powiedział szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.
Dworczyk mówił w piątek w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że do końca drugiego kwartału zostaną zaszczepieni wszyscy ci, którzy byli ujęci w pierwszym etapie szczepień, a więc m.in. osoby powyżej 60 roku życia.
"Mamy na drugi kwartał bardzo optymistyczne zapowiedzi producentów szczepionek, natomiast jesteśmy cały czas ostrożni z tymi obliczeniami, bo na maj, na czerwiec nie mamy jeszcze dokładnych harmonogramów dostaw, opieramy się na pewnych deklaracjach. Ale wiele wskazuje na to, że w trzecim kwartale będą już wszyscy zainteresowani szczepieniem Polacy zaszczepieni" - oświadczył szef KRPM.
Dodał, że "bardzo duże przyspieszenie" nastąpi w drugim kwartale, a jeszcze w kwietniu rozpocznie się rejestracja 50-latków. "Mam nadzieję, że dojdziemy już w kwietniu do rejestracji 49- i 48-latków. Przygotowujemy się w tej chwili na zwiększenie tempa" - dodał.
Dworczyk poinformował, że konieczne będzie zwiększanie wydajności systemu szczepień. "Przygotowujemy szereg zmian organizacyjnych w Narodowym Programie Szczepień, też pewne zmiany merytoryczne (...). Zapewne te nowe rozwiązania przedstawimy na początku przyszłego tygodnia" - przekazał.
Jak mówił Dworczyk, zmienione zostaną zasady kwalifikacji na szczepienia i będą w niej uczestniczyć przedstawiciele innych zawodów medycznych: ratownicy medyczni, pielęgniarki, farmaceuci, czy fizjoterapeuci. "Niestety, te zmiany zostały zablokowane w Senacie, natomiast mam nadzieję, że projekt wróci z powrotem do Sejmu 30 marca i znajdzie się większość parlamentarzystów, którzy odrzucą tę blokadę Senatu i od kwietnia będziemy mogli ten system uczynić bardziej elastycznym w tym obszarze" - mówił pełnomocnik rządu ds. szczepień.
"Podobnie ze szczepieniami. Tutaj też chcemy bardzo poszerzyć tę grupę. W tej chwili trwają kursy, które pozwolą dobrze przygotować - czy to farmaceutów, czy przedstawicieli innych zawodów związanych z szeroko rozumianą medycyną - po zakończeniu takiego kursu to będą dodatkowe miliony osób, które mogą wykonywać bezpośrednio szczepienia" - poinformował szef KPRM.
Pytany o rezygnacje ze szczepień preparatem AstryZeneki, Dworczyk przekazał, że w tej chwili praktycznie nie ma żadnych rezygnacji, a stawiennictwo na szczepienia jest niemal stuprocentowe.(PAP) Aleksandra Rebelińska reb/ mok/
Dworczyk dla DGP: rozważamy uruchomienie rejestracji dla wszystkich zainteresowanych szczepieniem
Coraz bardziej skłaniamy się ku temu, by zrezygnować z zapisów Narodowego Programu Szczepień o I, II i III etapie. Po zakończeniu etapu I, najprawdopodobniej w maju, rozważamy uruchomienie rejestracji dla wszystkich zainteresowanych szczepieniem - powiedział w piątkowym DGP Michał Dworczyk, szef KPRM.
Dworczyk został zapytany m.in. o to, czy chętnych do szczepień czekają jakieś zmiany. "Analizujemy kilka opcji. Coraz bardziej skłaniamy się ku temu, by zrezygnować z zapisów Narodowego Programu Szczepień o I, II i III etapie. Po zakończeniu etapu I, najprawdopodobniej w maju, rozważamy uruchomienie rejestracji dla wszystkich zainteresowanych szczepieniem".
Dodał, że jeden z pomysłów jest taki, aby w połowie kwietnia ruszyły zapisy populacyjne – codziennie dla jednej grupy: np. 59-latkowie w poniedziałek, 58-latkowe we wtorek itd. "Po trzech tygodniach doszlibyśmy do 40-latków. Oczywiście wcześniejsze roczniki nadal mogłyby się zapisywać, ale każdy przez jeden dzień miałby swoje okienko.
Zauważył, że badania pokazują, że im młodsze osoby, tym mniejsza chęć szczepienia. "Chyba że UE wprowadzi wymóg, iż jedynie z dowodem szczepienia można pojechać do Grecji czy na Majorkę – wtedy osób zainteresowanych szczepieniem na pewno by przybyło" - dodał.
Gazeta przypomniała, że wcześniej mówiło się o wyodrębnieniu kolejnych grup priorytetowych, np. cukrzyków. Minister powiedział, że po I etapie rząd chciał "zrobić ukłon w stronę wielu grup – przewlekle chorych, nauczycieli i innych – ale to skomplikowało system". "Wszystko przestaje być wtedy sterowne, proste do zaplanowania. Cierpiały na tym punkty szczepień, które co chwilę były zaskakiwane nowymi informacjami, czy Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, która zarządza dostawami. Codzienne zmienianie zasad powoduje zniechęcenie, również pacjentów" - dodał.
Stwierdził, ze szczepienia ze względu na wiek są jednym z najpoważniej rozpatrywanych rozwiązań, które uprości system. Dodał, że pod pewnymi względami liczba szczepień nieco spadła. "Jest wiele powodów. Początkowe szybkie tempo wynikało z tego, że szczepiliśmy pełną dostawą od Pfizera. Jak inni wstrzymywali podawanie AstryZeneki, to zastępowali ją Pfizerem, dzięki czemu nie doszło u nich do przerwania procesu. U nas, mimo że nie zatrzymaliśmy szczepienia AstrąZenecą, w niektórych punktach zrezygnowało nawet 75 proc. osób, a więc relatywnie zwolniliśmy" - powiedział.(PAP) mark/ je/
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |