Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Pracowity czwartek strażaków
Gwałtowne ulewy zrobiły swoje. Straż pożarna w Rybniku musiała wczoraj interweniować do zalanych piwnic aż cztery razy. Z kolei śliska nawierzchnia i nadmierna prędkość kierowców, były przyczyną dwóch kolizji na A1. Na szczęście skończyło się tylko na strachu i stratach materialnych.
- Odnotowaliśmy wczoraj cztery przypadki zalanych piwnic na ulicy Gronowej, w Palowicach na ul. Szkolnej i w Bełku przy ul. Głównej. Nasze działania polegały na odpompowaniu wody z zalanych pomieszczeń – powiedział rzecznik prasowy rybnickiej straży pożarnej, Bogusław Łabędzki.
Złe warunki pogodowe były jedną z przyczyn dwóch kolizji na autostradzie A1. Na 21 kilometrze o 7.00, z drogi wypadł peugeot partner. – Samochód znajdował się na lewym pasie ruchu. Pojazdem poruszały się trzy osoby, które na szczęście nie odniosły obrażeń. Pół godziny później musieliśmy interweniować na 13 kilometrze A1 – relacjonował Bogusław Łabędzki. Kierowca ze Świętochłowic nie dostosował tam prędkości i uderzył swoim renault w tył mercedesa ml. – Na tylnym siedzeniu samochodu została zakleszczona 38-letnia kobieta. Nic jej się nie stało, ale mercedes został całkowicie zniszczony. Straty materialne w tym przypadku oszacowano na 50 tyś. złotych – poinformował mł. bryg. Bogusław Łabędzki.
BaFu
Zobacz film |
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |