Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Strażnicy miejscy działają na niekorzyść mieszkańców?
- Przyjechałem i zdębiałem. Straż miejska liczy 57 etatów – to kolosalna ilość – powiedział dzisiaj na konferencji prasowej Janusz Korwin-Mikke. Kongres Nowej Prawicy chce likwidacji instytucji w Rybniku. Aby przeprowadzić referendum w tej sprawie, potrzebne są podpisy mieszkańców. KNP zebrało ich ponad 1000.
Janusz Korwin Mikke przyszedł na rybnicki rynek kilka minut przed 13.00. Z pomocą członków Kongresu Nowej Prawicy, rozpoczął bez zwłoki zbieranie podpisów w sprawie referendum o likwidację straży miejskiej. – Miasto nie posiada bezpłatnych parkingów za wyjątkiem Focusa i Plazy. Często nie ma gdzie nawet zaparkować, a straż miejską to nie interesuje. Dają mandaty za prędkość, stawiają fotoradary i uważam, że działają na niekorzyść mieszkańców – wylicza Paweł, który właśnie podpisał się pod wnioskiem o referendum.
Prezes KNP wyjaśnił na konferencji prasowej cel akcji. - Straż miejska w dużych miastach działa czasem lepiej, czasem gorzej. Przyjechałem i zdębiałem. Straż miejska liczy w Rybniku 57 etatów – to jest kolosalna ilość. Utrzymywanie tej instytucji to zbędna operacja, lepiej przeznaczyć choćby połowę pieniędzy na policję, którą się właśnie zamyka – stwierdził. Jego zdaniem niektóre miasta nie potrzebują w ogóle straży miejskiej, tak jak Rybnik.
Kongres Nowej Prawicy zebrał dotychczas ponad tysiąc podpisów. – Na ten czas mamy 1006 podpisów i cały czas zbieramy je dalej. Urząd Miasta rzucał nam kłody pod nogi, ale tylko po interwencji sądu, udało się nam w końcu zorganizować referendum – powiedział Janusz Korwin Mikke. – Mamy 60 dni na zebranie 10% głosów. Podpisy będą dalej zbierane od rana do 16.00 na rynku, placu zamkowym i na placu wolności. Jeżeli ktoś ma czas dopiero po południu, zapraszamy na ulicę Powstańców 3 do pokoju 305 – dopowiedział Szymon Kempny, pełnomocnik ds. referendum oraz prezes KNP w Rybniku.
BaFu
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |