Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Nowe mieszkania socjalne czekają na lokatorów
Do odremontowanego familoka przy ulicy Generała Andersa 38 w Rybniku-Niedobczycach, wprowadzą się za niedługo nowi lokatorzy. Dzisiaj odbyło się spotkanie komisji odbiorowej z wykonawcą zakończonego remontu. Odrestaurowany budynek wygląda świetnie, a jego zasiedlanie nastąpi jak najprędzej.
Do Niedobczyc przyjechał prezydent Adam Fudali, który chciał zobaczyć efekt finalny zakończonego remontu familoka przy ulicy Andersa 38. Szerszych informacji na ten temat udzieliła Danuta Kolasińska, dyrektor ZGM w Rybniku. – Budynek ma sześć lokali. Ich wymiary wynoszą 32 – 38 metrów kwadratowych. Każde mieszkanie wyposażono w aneks kuchenny, łazienkę z prysznicem, umywalką i ubikacją. Do tego dochodzi urządzenie grzewcze w pokoju. Czynsz socjalny będzie się wahał od 1,76 zł. do 1,80 zł. za metr kwadratowy. Do tego dochodzi opłata za wodę, media, wywóz nieczystości czy zakup opału. Mieszkania są bowiem wyposażone w piece węglowe – poinformowała zebranych Danuta Kolasińska.
Z nowych mieszkań socjalnych będą mogły skorzystać w pierwszej kolejności rodziny, które mają małe dzieci, albo osoby, które są niepełnosprawne. – Zasiedlenie nastąpi jak najszybciej, do miesiąca najpóźniej. Do lokali przejdą osoby zagrożone eksmisją – wytłumaczyła dyrektor ZGM. Inwestycja remontowo-budowlana familoka kosztowała 667 tys. złotych. Miasto planuje stworzyć jeszcze lokale socjalne, znajdujące się na ul. Gen. Andersa 40 (zostanie oddany do użytku najwcześniej w marcu przyszłego roku), 42 i 44. Całość kosztów wyliczono na ponad 2 mln złotych, z czego 30% kwoty pokrywa dofinansowanie z Banku Gospodarstwa Domowego, resztę (70%) płaci gmina Rybnik. – W sumie do użytku zostanie przeznaczonych 24 lokali socjalnych – dodała Danuta Kolasińska.
O pracach remontowo-budowlanych opowiedział Tadeusz Dmuchowski z firmy Medrem w Rybniku. – Do robót przystąpiliśmy w listopadzie 2011 roku. Musieliśmy przeprowadzić kapitalny remont izolacji wewnętrznej i zewnętrznej. Osuszyliśmy budynek, uzupełniliśmy elewację, wyremontowaliśmy klatkę schodową, wymieniliśmy balustrady, stolarkę okienną, przyłącza – wylicza Tadeusz Dmuchowski. Podczas prac firmie zdarzyła się niemiła historia. – Trzy tygodnie temu skradziono nam rusztowanie, mimo kamer, które zamontowaliśmy na budynkach. Wynajęliśmy stróża, który dogląda naszego dobytku – powiedział wykonawca. Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku również myśli nad podobnymi zabezpieczeniami. – Inwestycja pochłonęła sporo pieniędzy, dlatego zdecydowaliśmy się na założenie monitoringu, a ochroną mienia zajmie się firma ochroniarska – usłyszeliśmy.
ZGM złoży wniosek o dofinansowanie kolejnych budynków w przyszłym roku.
BaFu
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |