Gunsi stawiają fanom warunki

1. Nie wolno wnosić kamer i aparatów fotograficznych. Jeżeli już bardzo chcemy mieć fotkę z imprezy, możemy ją zrobić komórką. UWAGA: nie będzie depozytów dla niepożądanych przedmiotów.

2. Zakaz wnoszenia materiałów pirotechnicznych i broni.

3. Butelek i puszek z napojami również nie wniesiecie. Wszystko będzie można kupić na miejscu, w plastikowych kubkach.

4. Zostawcie łańcuchy i breloki w domu. W przeciwnym razie nie dostaniecie się na stadion.

5. Uwaga panowie, nie będziecie mogli brać swoich partnerek na barana. Zespół nie życzy sobie również ludzkiej fali, tzw. crowd surfingu, oraz tańca pogo. Powyższe czynności odpadają podczas koncertu.

6. Parasol jest akceptowany pod warunkiem, że nie posiada ostrej końcówki. Lepiej zaopatrzyć się w płaszcz przeciwdeszczowy.

Tego typu zasady przedstawił dzisiaj na konferencji prasowej organizator imprezy. - To nie nasze widzimisię, takie wytyczne znajdują się w tzw. riderze technicznym zespołu. My, jako organizatorzy musimy się dostosować. Guns N’ Roses ma spore doświadczenie jeżdżąc po świecie. Muzycy pewnie nieraz widzieli zachowanie widowni – stąd ten szereg wytycznych i zastrzeżeń – bronił decyzji zespołu Janusz Stefański z agencji Prestige MJM. Praktycznie wszystkie powyższe punkty są zrozumiałe i obowiązują na prawie każdych większych koncertach. Spore zaskoczenie może budzić jedynie punkt piąty. Fani kapeli nie mają wyboru, to chyba niezbyt wysoka cena za zobaczenie w akcji Axla Rose’a.

BaFu