Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Przedstawiciele branży piekarniczej na spotkaniu w PGG. Liczą na szybką dostawę węgla
Senator Ewa Gawęda zorganizowała spotkanie przedstawicieli cechu piekarzy z kierownictwem Polskiej Grupy Górniczej. O spotkanie zabiegali piekarze, którzy obawiają się, że wkrótce zabraknie im węgla, którym opalają piece, służące do wypiekania pieczywa.
Senator Gawęda została poproszona przez przedstawicieli wodzisławskiej branży piekarniczej, którzy węglem opalają swoje piece do wypieku pieczywa, o pomoc w zorganizowaniu spotkania z kierownictwem największego w kraju producenta węgla energetycznego - PGG. Jak argumentują piekarze, borykają się oni z ogromnym kłopotem w zakupie węgla kamiennego, który jest dla nich niezbędnym paliwem, pozwalającym na prowadzenie podstawowej działalności gospodarczej, czyli wypieku chleba i bułek. Niedostateczny dostęp do węgla w rozsądnej cenie powoduje, że ciągłość ich działalności jest mocno zagrożona. Konsekwencją tego może być nie tylko likwidacja przedsiębiorstw, ale także idące za tym zwolnienia pracowników oraz pracowników młodocianych, pobierających nauki w zawodzie piekarza. Rzemieślnicy wskazują na to, że nie stać ich na zakup węgla za obecnie funkcjonujące na rynku stawki, bowiem w takim wypadku ceny chleba również musiałby adekwatnie poszybować w górę, a tak drogiego pieczywa nikt by nie kupował.
Senator Ewa Gawęda wyraziła zrozumienie dla oczekiwań piekarzy. - Sama przez prawie 30 lat byłam członkiem wodzisławskiego Cechu, stąd też zostałam poproszona przez swoich kolegów, rzemieślników o pomoc - wyjaśnia pani senator. Przypomina zarazem, że wiele przedsiębiorstw przed wybuchem wojny na Ukrainie zaopatrywało się w węgiel pochodzący ze wschodu, głównie z Rosji. - Mamy wolny rynek, więc przedsiębiorcy zaopatrywali się w taki węgiel, jakiego zakup był dla nich najkorzystniejszy. Wtedy był to węgiel z Rosji - podkreśla. To z kolei powodowało, że popyt na węgiel z polskich kopalń był mniejszy, przez co nasze zakłady wydobywcze musiały dostosować wielkość produkcji do zmniejszającego się popytu.
- Zbrojna napaść Rosji na Ukrainę wszystko zmieniła. Polska, podobnie jak cała Unia Europejska wprowadziła embargo na rosyjski węgiel. Przez to z kolei wzrósł popyt na węgiel z naszych rodzimych kopalni zrzeszonych w PGG. Te po latach zmniejszania wydobycia, starają się obecnie zwiększyć produkcję węgla, ale nie da się tego zrobić w krótkim czasie - tłumaczy senator. Zaznacza, że uruchamiane są również nowe kierunki importu węgla i z czasem sytuacja z dostępnością węgla powinna być coraz lepsza. Natomiast rozumie obawy rzemieślników, którzy wskazują, że lada moment zabraknie im węgla. - Stąd poprosiłam kierownictwo PGG o spotkanie z przedstawicielami branży piekarniczej z Wodzisławia, by wspólnie spróbować zaradzić problemowi - wyjaśnia.
Spotkanie takie udało się zorganizować niemal natychmiast. Już 11 sierpnia do siedziby PGG, oprócz senator Ewy Gawędy pojechali przedstawiciele branży piekarskiej wodzisławskiego Cechu Rzemieślników i Innych Przedsiębiorców w Wodzisławiu Śl. - starszy Cechu Jerzy Waltar i Grażyna Sobala prowadząca w Wodzisławiu piekarnię. Tam spotkał się z nimi wiceprezes zarządu PGG ds. sprzedaży, Adam Gorszanów. Po spotkaniu PGG poinformowała, że pochyli się nad problemem. W pierwszej kolejności oceni, jak duża jest skala problemu, by mieć całościowy ogląd sytuacji. Zarazem przypomina, że w pierwszej kolejności musi zapewnić węgiel dla obiektów użyteczności publicznej, takich jak szpitale, szkoły czy domy pomocy społecznej. Nie mniej jednak postara się jak najszybciej ustosunkować do prośby branży piekarskiej.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |