Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Wielkanoc przy Wspólnym stole
W Rybniku działa społeczna kuchnia – dostępny dla każdego „Wspólny stół” przygotowuje się na święta, by w wyjątkowym wielkanocnym czasie nikt nie był głodny i samotny.
Świąteczne wędliny, biała kiełbasa, wielkanocny żur i, przede wszystkim, jajka pod wieloma postaciami zagoszczą w tym roku we Wspólnym Stole – kuchni społecznej przy ul. Zebrzydowickiej 30/3 w Rybniku, prowadzonej przez Ośrodek Pomocy Społecznej, przy wsparciu organizacji pozarządowych i wolontariuszy.
Wielkanocne dania przygotowywane są już od kilku dni przez seniorki i seniorów, pod czujnym okiem animatorów z Fundacji „Byle do wiosny”. W akcję włączyło się Stowarzyszenie Pomocownia, które między innymi zakupiło część produktów oraz sąsiadujące z kuchnią społeczną Hospicjum Domowe Rybnik – te z kolei przekazało żywność na rzecz osób potrzebujących odwiedzających Wspólny Stół.
- Duża część potraw powstaje z produktów uratowanych przed zmarnowaniem, przekazywanych do Wspólnego Stołu przez Bank Żywności, za pośrednictwem Fundacji „Byle do wiosny” – mówi Barbara Kazana z rybnickiego OPS.
- Tym samym przyczyniamy się do znacznego ograniczania strat żywności w naszym mieście, co jest zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Zarządzanie resztkami żywności i strategie na rzecz zmniejszania jej strat to jedne z narzędzi zrównoważonego posiłku publicznego, testowanych obecnie w projekcie StratKIT+, który realizowany jest w Rybniku ze środków Interreg Baltic Sea Region – dodaje Monika Kubisz, koordynatorka projektu StratKIT+.
- Zachęcamy również mieszkańców do uzupełniania społecznej lodówki znajdującej się przy wejściu do „Wspólnego stołu”. Jeśli po świętach w domach zostaną nadwyżki żywności – proszę, podzielcie się nimi z potrzebującymi – apeluje Barbara Kazana.
Wspólny Stół jest czynny w oba świąteczne dni (Niedzielę i Poniedziałek Wielkanocny) w godz. 11.00 – 14.00.
- Zapraszamy wszystkie osoby, przede wszystkim bezdomne, samotne, ubogie do świętowania tego radosnego czasu z nami. Dla nikogo nie zabraknie miejsca, każdy jest mile widziany – zachęca Dariusz Piotrowski, streetworker, na co dzień pracujący z osobami bezdomnymi. – Aby nikt nie był głodny i samotny – dodaje.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |