Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Pożar przy Małachowskiego. To było podpalenie! Podejrzany zatrzymany
Policjanci z Rybnika zatrzymali 59-latka, który jest podejrzewany o to, że mógł podłożyć ogień w pustostanie przy ulicy Małachowskiego w Rybniku. Z kolei rybniccy strażacy nie mają wątpliwości, że budynek został podpalony.
Służby zostały zawiadomione o kłębach czarnego dymu we wtorek, 25 lipca, około godziny 11.30. Przyczyną zadymienia okazał sie pożar pustostanu przy ulicy Małachowskiego. Do akcji wyruszyły znaczne siły i środki, a działania w które zaangażowanych było 35 strażaków trwały do wieczora. O zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ.
Znana jest już przyczyna pojawienia się ognia. Strażacy z Rybnika nie mają wątpliwości. - To było podpalenie. Straty materialne oszacowano na kwotę 100 tys. złotych - informują.
Wiadomo także, gdzie został podłożony ogień. Było to poddasze opuszczonego domu jednorodzinnego. W chwili pojawienia się ognia w budynku przebywały trzy osoby bezdomne. Na szczęście udało im się opuścić budynek przed przybyciem służb ratunkowych.
Jak informuje KMP w Rybniku mundurowi zatrzymali jedną osobę, która jest podejrzewana o podpalenie budynku. To mężczyzna, 59-letni mieszkaniec Rybnika. Ze względu na dobro śledztwa policja nie zdradza więcej szczegółów.
Dwóch bezdomnych, 27 i 28-latek zostali już przepytani w sprawie. Z ich relacji wynika, że w momencie pojawienia się ognia spali w budynku. Byli pod wpływem alkoholu. Dziś zostaną szczegółowo przesłuchani.
Wtorkowy pożar przy Małachowskiego ma też swą chwilę w rybnickim magistracie. Już wczoraj radny Łukasz Kłosek skierował do prezydenta interpelację, w której chce podjęcia działań prowadzących do rozebrania rudery.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |