Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Bohomazy na zabytku. Autorowi grozi nawet więzienie
W ostatnim czasie na ścianie Teatru Ziemi Rybnickiej pojawiły się malunki, a raczej bohomazy. Autorowi wątpliwej jakości dzieła grożą spore konsekwencje, włącznie z karą więzienia. Od niedawna TZR jest bowiem zabytkiem, a niszczenie takowych jest zagrożone karą wieloletniego pobytu za kratkami. Sprawa został już przekazana policji.
Teatr Ziemi Rybnickiej razem z Okrąglakiem zostały nie tak dawno wpisane na listę zabytków. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Osoba, która pomazała mury TZR wątpliwej jakości malowidłami mogła oczywiście nie zdawać sobie z tego sprawy. Niewiedza nie zwalnia jednak z odpowiedzialności. Jeśli osoba, która dopuściła się tego czynu zostanie namierzona i zatrzymana przez mundurowych, czeka ją sroga kara. Czyn jakiego się dopuścił jest bowiem przestępstwem.
Jak relacjonuje Michał Wojaczek, dyrektor Teatru Ziemi Rybnickiej, instytucja dowiedziała się o sprawie przypadkiem. - Zniszczenia dokonano na tyłach TZR. Ktoś przechodził tamtędy, zauważył zniszczenia i nas poinformował. Sprawa została zgłoszona na policję - mówi włodarz instytucji kultury z Rybnika.
Na nieszczęście autora, moment tworzenia "dzieła" został zarejestrowany przez monitoring. Z tego nagrania z pewnością skorzystają stróże prawa. Bohomazy umieszczone na ścianie rybnickiego zabytku nie są jedynie aktem wandalizmu, czy wykroczeniem. To przestępstwo, które opisane zostało w ustawie o ochronie zabytków. Z art. 108 Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. Wynika z niej jasno, że "osoba, która niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu".
Dyrektor Teatru Ziemi Rybnickiej sporządził już wycenę usunięcia "dzieła". Koszt usługi wycienione na 4 800 złotych.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |