Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Powiedział, że ma dynamit w bagażu. Nie poleciał do Egiptu
Mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn, planujący urlop w Egipcie zażartował, że posiada dynamit w bagażu rejestrowanym. To postawiło służby na nogi, a dla mieszkańca powiatu rybnickiego zakończyło się pozostaniem w kraju.
- 15 kwietnia służba dyżurna Placówki SG w Katowicach-Pyrzowicach otrzymała informację od pracownika obsługi lotniska, że w trakcie odprawy biletowo-bagażowej na lot do Hurghady w Egipcie podróżny oświadczył, iż w bagażu rejestrowanym posiada dynamit. Na miejsce niezwłocznie udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy wylegitymowali 48-letniego mieszkańca Czerwionki-Leszczyn (pow. rybnicki) oraz sprawdzili posiadane przez niego bagaże pod kątem ujawnienia przedmiotów niedozwolonych. Mężczyzna tłumaczył, że to był tylko żart, funkcjonariusze jednak nie podzielali jego poczucia humoru. Zaistniała sytuacja nie spowodowała zagrożenia i nie doprowadziła do opóźnień operacji lotniczych ani utrudnień w odprawie granicznej, jednakże kapitan statku powietrznego odmówił mężczyźnie wejścia na pokład samolotu - informuje Śląski Oddział Straży Granicznej.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |