Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Holowanie wraków. Dlaczego to tak długo trwa? Straż miejska wyjaśnia
Z tego typu pytaniami rybniccy strażnicy miejscy spotykają się niemal każdego dnia. Jak wygląda cała procedura holowania pojazdów od przyjęcia zgłoszenia po wydanie dyspozycji do odholowania wraku?
Jak w każdej czynności podejmowanej przez funkcjonariusza, tak i w tym przypadku obowiązują pewne procedury, co przekłada się na tempo realizacji zadań. A każde nasze czynności wykonujemy w granicach obowiązującego prawa. Na wstępie warto wyjaśnić, że podmiotem inicjującym całą procedurę usunięcia pojazdu jest organ gminy lub zarządca drogi, który w ramach wykonywanych zadań zgłasza potrzebę usunięcia pojazdu z drogi – § 3 ust. 2 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 22.06.2011 r. w sprawie usuwania pojazdów pozostawionych bez tablic rejestracyjnych lub których stan wskazuje na to, że nie są używane (t.j. Dz. U. z 2022 r., poz. 1959).
Zapis ten należy interpretować w ten sposób, iż to wyłącznie właściwy organ gminy bądź zarządca terenu (zarząd dróg, spółdzielnia mieszkaniowa, wspólnota, zarządca terenu itd.) są uprawnieni do zainicjowania potrzeby usunięcia jakiegokolwiek pojazdu. Następnie trwa weryfikacja, czy wskazany pojazd nosi znamiona wraku i czy noże zostać usunięty.
W myśl art 50a ustawy Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1047):
„Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza”.
Po zainicjowaniu potrzeby usunięcia pojazdu przez właściwy organ, kolejnym krokiem jest weryfikacja przez strażnika miejsca, gdzie znajduje się ten pojazd. Zgodnie z powyższym przepisem: „Pojazd […], może zostać usunięty z drogi […]”.
W myśl obowiązujących przepisów – art. 4 pkt. 2 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 320), drogą jest:
„budowla składająca się z części i urządzeń drogi, budowli ziemnych, lub drogowych obiektów inżynierskich, określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 7 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. ‒ Prawo budowlane, stanowiącą całość techniczno-użytkową, usytuowaną w pasie drogowym i przeznaczoną do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, ruchu osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;”
Następnie należy sklasyfikować pojazd, jako pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany.
Ustawodawca nie sprecyzował, co należy rozumieć pod pojęciem pojazdu długotrwale nieużytkowanego. Ani prawo o ruchu drogowym, ani żaden inny akt wykonawczy nie podają takiej definicji. Rodzą się zatem pytania, czy chodzi o nieużytkowanie pojazdu w ogóle?
Ktoś może bowiem doglądać pojazdu prawidłowo zaparkowanego, ale pojazd może od dawna nawet nie nadawać się do użytku w ruchu drogowym, a zdarzają się również i przypadki tzw. „kolekcjonerów” którzy zbierają stare auta, które później miesiącami, a nawet latami zalegają na osiedlowych parkingach blokując miejsca parkingowe pozostałym mieszkańcom, ale nie popełniają żadnego wykroczenia.
Kolejną ważną sprawą w prowadzeniu tego typu czynności jest czas. Próba ustalenia właścicieli pojazdu i wyjaśnienie sprawy są czasochłonne, prowadzone czynności trwają niejednokrotnie nawet kilka miesięcy.
- Zdajemy sobie sprawę, że osoba, która zgłasza nam stojący „wrak” oczekuje natychmiastowej reakcji równającej się z odholowaniem pojazdu. To jednak tak nie działa - mówią strażnicy miejscy.
Zdarzają się przypadki, w których w toku prowadzonych czynności kierowaliśmy korespondencje do 6 właścicieli, nim udało się dotrzeć do aktualnego właściciela, gdyż każda z tych osób przedstawiała kolejna umowę kupna-sprzedaży. Docieranie do kolejnych właścicieli trwało niemal rok od przyjęcia zgłoszenia.
Tutaj należy podkreślić, że rybniccy funkcjonariusze toku prowadzonych czynności najpierw kontaktują się z właścicielami pojazdów, ustalają okoliczności jego pozostawienia i argumentują konieczność usunięcia takiego pojazdu. Natomiast w przypadku ustalenia, że pojazd został porzucony przez właściciela z zamiarem wyzbycia się go, wówczas uruchamiana jest procedura holowania.
Samochody, które od dłuższego czasu stoją nieużywane mają swoje historie. To pojazdy, gdzie nie zakończono postępowania spadkowego, część z nich należy do osób, które z różnych przyczyn nie mogą kierować pojazdami, bądź zostały postawione w celu ich wyzbycia się.
- Niestety wszystkie te okoliczności muszą być przez nas sprawdzone, żeby nikt nam nie zarzucił przywłaszczenia mienia w postaci odebrania pojazdu właścicielowi – wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 czerwca 2008 r. sygn. akt. P 4/06, w którym wskazano, iż w tej sytuacji pojazd nie jest odbierany właścicielowi, ale usuwany w związku z okolicznościami świadczącymi o jego porzuceniu z zamiarem wyzbycia się władztwa nad rzeczą - podsumowują strażnicy z Rybnika.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |