Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Opanowany przez bawarską motoryzację
W niedzielne południe nad ul. Rzeczną w Rybniku pojawił się siwy dym i swąd palonej gumy. Mieszkańcy okolicznych domów jednak entuzjastycznie przywitali fascynatów marki BMW, którzy po raz czwarty zagościli w Rybniku.
Już o 10.00 parking przy targowisku miejskim wypełniły twory bawarskiej motoryzacji. Rozpoczął się bowiem IV Rybnicki Zlot BMW Team Śląsk. O wielkiej popularności marki BMW świadczyła obecność fanów, którzy podobnie jak miało to miejsce w Rybniku, licznie odwiedzają tego typu imprezy.
Organizatorzy zapowiadali około dwustu samochodów. Z pewnością się nie przeliczyli. Miłośników było jednak znacznie więcej, nikt nie liczył nawet zgromadzonych wokół targowiska samochodów ze śmigłem na masce.
Imprezę rozpoczęto od palenia gumy. Ile kompletów opon zniszczono, nikt nie wie. Połamany zderzak, uszkodzone nadkole to jednak nic takiego w porównaniu z frajdą, jaką daje jazda samochodem z napędem na tylną oś.
Były konkursy na najniższy, najpiękniejszy i najlepiej grający samochód zlotu. Organizatorzy nie zapomnieli również o najmłodszych. Dzieci bez przeszkód mogły odciskać upaprane w farbie dłonie na zielonej “bawarce“. - Każde dziecko z pobrudzonymi rękoma otrzyma w nagrodę loda - brzmiał głos spikera, który zachęcał dzieciaki do zabawy.
- Zorganizowanie ludzi bardzo mi się podobało. Sprawnie i bez problemów. Przejazd kolumną beemek przez Rybnik to świetna sprawa i niesamowite wrażenia. Uwielbiam ten rząd beemek, który widzi się w bocznym lusterku - entuzjastycznie opisuje wrażenia Wiewióra, uczestniczka niedzielnego spotkania fanów marki.
(młyn)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |