Strusie na gigancie w Rybniku

Zgłoszenie otrzymali od mężczyzny, który wskazał dokładne miejsce, gdzie zauważył dużego ptaka spacerującego bez żadnych przeszkód. Strażnicy, mając na uwadze bezpieczeństwo zarówno mieszkańców, jak i samego zwierzęcia, niezwłocznie podjęli działania. Ustalili, skąd struś mógł się wydostać, i udali się pod wskazany adres, gdzie mieszkał jego właściciel.

Na miejscu okazało się, że właściciel był już świadomy sytuacji – nie tylko jeden, ale dwa strusie opuściły jego posesję. Jak wyjaśnił, ptaki udało mu się samodzielnie schwytać i bezpiecznie przetransportować z powrotem na teren swojej nieruchomości. Niemniej jednak właściciel nie uniknął konsekwencji.

Za niezachowanie odpowiednich środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt egzotycznych strażnicy nałożyli na niego mandat w wysokości 100 zł. Choć kwota kary nie była wysoka, sytuacja stanowiła przypomnienie, że za zwierzęta – zwłaszcza takie, które mogą stwarzać zagrożenie w miejskim środowisku – właściciele muszą ponosić odpowiedzialność.

Całe zdarzenie zakończyło się szczęśliwie, nikt nie ucierpiał, a strusie wróciły do swojego właściciela. Niemniej jednak dla mieszkańców Rybnika był to widok, który na długo pozostanie w ich pamięci.