Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Rybniczanka uwierzyła oszustom. Straciła 50 tys. złotych!
50 tysięcy złotych przelała oszustom 47-letnia mieszkanka Rybnika. Kobieta odebrała telefon od mężczyzny, który przekazał jej informację, że jakaś osoba złożyła wniosek kredytowy na jej dane osobowe. Rybniczanka przekonana, że padła ofiarom oszustwa wypłaciła swoje oszczędności. Następnie zgodnie z instrukcją fałszywego pracownika banku, w 13 transakcjach we wpłatomacie przelała pieniądze...
Tym razem do 47-latki zadzwonił mężczyzna, który przekazał jej informację, że jakaś osoba złożyła wniosek kredytowy na jej dane osobowe. Rybniczanka przekonana, że padła ofiarom oszustwa wypłaciła swoje oszczędności w bankomacie. Następnie zadzwoniła do niej rzekoma pracownica banku i podawała kobiecie kody blik, kwoty oraz ile banknotów ma włożyć do wpłatomatu. W ten sposób mieszkanka Rybnika, w 13 transakcjach blikiem przelała oszustom 50 tysięcy złotych. Ponadto kobieta miała pojechać do Rydułtów, aby tam wziąć kredyt w kwocie 50 tysięcy złotych. Przez cały czas rybniczanka miała nawiązane połączenie telefoniczne z oszustem podającym się za prokuratora, który rzekomo nadzorował tajne śledztwo. Podczas załatwiania formalności dotyczących kredytu w placówce bankowej, kobieta miała donieść zaświadczenie od pracodawcy o zarobkach. Finalnie 47-latka zorientowała się, że padła ofiarom oszustów...
Te historia niech będzie przestrogą dla wszystkich, abyśmy nie wierzyli w historie opowiadane nam przez telefon, nie przekazywali nikomu pieniędzy i nigdy nikomu nie zdradzali danych dostępowych do naszego konta, czyli loginu i hasła. Jeśli ktoś żąda od nas pieniędzy, zwłaszcza podając się za pracownika banku, policjanta lub prokuratora, zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o radę sąsiada lub zadzwońmy pod numer alarmowy 112.
Uważajcie na tego typu oszustwa. Schemat zawsze jest podobny: dzwoni „wnuczek”, „policjant”, „prokurator” „urzędnik” czy „pracownik banku”. Każdy z nich manipuluje, straszy, namawia, by rozmówca wykonał ich instrukcje i „zabezpieczył” swoje pieniądze, czy je przekazał, a tak naprawdę trafiają one w ręce oszusta. Nie daj się złapać, nie daj się oszukać! Ostrzeż bliskich!
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |