Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Za złotówkę lub za 500
Nadchodzi czas jesiennych porządków w ogrodach. Opadają pierwsze liście a zwały skoszonej trawy zalegają w zacienionych zakamarkach działek. Nieroztropni właściciele domów jednorodzinnych zamiast wywozić nagromadzone odpady do kompostowni miejskiej, spalają je we własnym zakresie na prywatnych działkach. Nie wiedzą, że mogą zostać ukarani mandatem nawet do 500 zł.
Niewiele osób wciąż zdaje sobie sprawę z zakazu spalania odpadów zielonych, jaki obowiązuje w mieście. Strażnicy miejscy apelują więc do mieszkańców: - Nie spalajcie odpadów zielonych! Dym powstający z ich spalania jest bardzo toksyczny. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji, jakie niesie za sobą jego wdychanie - mówi Dawid Błatoń, rzecznik rybnickich strażników i dodaje, że: - Zawiera on wiele związków rakotwórczych.
Strażnicy Miejscy z Rybnika w miniony piątek pouczyli osobę, która od czterech dni spalała na własnym podwórku trawę. Właściciel domu przy ul. Konarskiego w Rybniku uprzykrzał w ten sposób życie swoim sąsiadom. Ci nie wytrzymali i zawiadomili funkcjonariuszy.
Na terenie miasta Rybnika istnieje całkowity zakaz spalania odpadów komunalnych jak i biodegradowalnych. Odpady komunalne powinny być wywożone z prywatnych posesji minimum raz w miesiącu, a te biodegradowalne pochodzenia roślinnego kompostowane we własnym zakresie lub wywożone do kompostowni miejskiej. Tam skoszoną trawę można oddać za symboliczną złotówkę.
(młyn)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |