Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Francuskie gazety piszą o polskich dobrych praktykach
Francuski magazyn StreetPress zamieścił artykuł o wykorzystaniu środków europejskich. Duża część tekstu poświęcona została sytuacji w Rybniku. O Piotrze Masłowskim, miejskim budżecie i mieszkańcach dzielnic Rybnika w tłumaczeniu Hanny Pasterny czytaj w artykule.
Oryginalny tekst z magazynu StreetPress dostępny jest TUTAJ
Część II artykułu - Mieszkańcy zarządzają budżetem swojej dzielnicy
Projekt najbardziej obywatelski
Gdzie? W Orzepowicach i Boguszowicach, dwóch dzielnicach mieszkalnych Rybnika, górniczego miasta liczącego 140 000 mieszkańców położonego na Śląsku (Polska).
Co? Tutaj mieszkańcy zarządzają częścią miejskiego budżetu. Pomiędzy listopadem 2009 a październikiem 2010 każda dzielnica skorzystała z koperty zawierającej 12 000 euro na rozwój wybranego przez nich projektu: wydarzenia, projektu edukacyjnego, inwestycji. By lepiej zdecydować o losach swojej dzielnicy, mieszkańcy regularnie się spotykali pod egidą rybnickiego Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS.
Kto? Piotr Masłowski, 36 lat, łysa czaszka i małe okulary; jest weteranem demokracji partycypacyjnej w Polsce. Stoi na czele rybnickiego CRIS-u, doradza też polskiemu rządowi. W roku 2013 zdobył nagrodę internautów Eurolider. Konkurs ten nagradza za najlepsze wykorzystanie funduszy europejskich w Polsce. Jesienią będzie się ubiegał o fotel prezydenta miasta.
Dlaczego? - W Rybniku w wyborach samorządowych do urn idzie tylko 40% mieszkańców. Tak na poważnie, czy to jest właśnie demokracja? – buntuje się Piotr Masłowski. - Chcę pokazać ludziom, że naprawdę mogą mieć wpływ na lokalne decyzje.
Kwota: Projekt wystartował dzięki kilku funduszom, w tym znacznemu wkładowi Funduszu Norweskiego. Trudno podać dokładne liczby, ponieważ w ciągu ostatnich dwunastu lat CRIS realizował ponad sto projektów. Większość była finansowana z Funduszu Społecznego Unii Europejskiej. Centrum zatrudnia ponad trzydzieści osób, a jego budżet wynosi 718 000 euro.
Wpływ: W Orzepowicach powstał plac zabaw dla dzieci, a w Boguszowicach studio nagrań. Odtąd rybnicka młodzież może sama nagrywać hip-hop. - I to działa! – wykrzykuje Piotr Masłowski. - Typ, którego bierze się za menela, bo szwęda się pod blokiem z wódką w ręce, może mieć pomysły geniusza. Trzeba mu tylko dać szansę.” Pionierska w Polsce, rybnicka inicjatywa zarządzania partycypacyjnego została rozszerzona na pięćdziesiąt innych polskich miast. Model budżetu partycypacyjnego podbił nawet niektóre licea.
Pozostałe fragmenty artykułu dotyczą:
Część I - Pierwszy przykład to opis romskiego miasteczka na Węgrzech. Jest w nim bardzo wysoki wskaźnik bezrobocia. W roku 2007 stworzono korty tenisowe, na których regularnie odbywają się zajęcia. 3 lata później obok założono uprawę warzyw, by nauczyć ludzi, że życie to nie tylko przyjemności. Zostali tam zatrudnieni mieszkańcy.
Część III - Teatr dla bezrobotnych. Wielu bezrobotnych uczestniczy w szkoleniach aktywizacyjnych, ale odpadają na rozmowach w sprawie pracy, bo z powodu długotrwałego bezrobocia nie są pewni siebie. Dzięki zajęciom teatralnym otwierają się i uczą wyrażać siebie. Przykłąd z Francji.
Część IV - Antyaborcyjna kampania plakatowa na Węgrzech "Nie zabijaj mnie, lecz oddaj do adopcji".
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |