Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Dzieci w ZUS się nie nudzą, czyli wizyta trzecioklasistów w rybnickiej placówce
23 trzecioklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Rybniku odwiedziło rybnicki Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Podczas półtoragodzinnej wizyty dzieci nie tylko dowiedziały się skąd się biorą emerytury i renty oraz dlaczego należy płacić składki na ubezpieczenia społeczne, ale też z bliska zapoznały się z pracą urzędnika ZUS.
Choć początkowo uczniowie nie do końca byli pewni, czym zajmuje się ZUS, to powoli wprowadzane w arkana ubezpieczeń społecznych potrafiły bezbłędnie wskazać różnice między poszczególnymi pojęciami. Wiedza dzieci bardzo pozytywnie zaskoczyła pracowników ZUS. Trzecioklasiści doskonale potrafili wskazać różnicę między emeryturą a rentą, czy ubezpieczonym a płatnikiem składek, a pojęcia wyjaśniały przykładami z życia wziętymi. – Moja babcia dostaje emeryturę, bo już skończyła pracę, ale bardzo długo pracowała, a te osoby, które są chore i nie mogą pracować to dostają renty. Wcześniej jednak też muszą trochę popracować, tak mi mówiła ciocia – tłumaczyła rezolutna dziesięciolatka. Inna dziewczynka skrupulatnie wyjaśniała kolegom i koleżankom kim jest ubezpieczony, a kto może być płatnikiem składek: – Ubezpieczony to ten, który pracuje, to taki zwykły pracownik, a płatnik składek to szef, który ma firmę i płaci składki za swoich ludzi – wyjaśniła jedna z dziewczynek.
Ale wiedza wiedzą, lecz najważniejsze dla gości ZUS były maszyny i urządzenia, z którymi spotkali się po drodze zwiedzając tę instytucję. - Najbardziej podobały mi się szafy w archiwum, na których było mnóstwo teczek, papierów. Te szafy mają kierownice, kręcąc nimi można jeździć tam i z powrotem. Fajnie byłoby mieć takie w domu, ciągle bym się nimi bawił – mówił dziesięcioletni uczeń SP11.
Maszyna do pakowania listów w koperty, zusomat, biletomat, elektryczna gilotyna to kolejne urządzenia, którymi zainteresowani byli mali klienci. Zaskoczeniem dla nich była serwerownie, gdzie znajdowała się wielka szklana szafa pełna skrzynek, do której podłączonych było kilkadziesiąt kabli. Nie mniejszą atrakcją było miejsce, gdzie drukują się plastikowe karty emeryta-rencisty.
Na zakończenie pobytu w ZUS uczniowie mieli okazję zadać po kilka pytań zusowskiemu avatarowi. Początkowo byli zdziwieni, że avatar nie jest niebieskim ludzikiem, tylko wygląda jak dorosły człowiek, ale przeboleli ten fakt i rozpoczęli wywiad z nie-niebieskim Wirtualnym Doradcą obecnym na stronie internetowej ZUS. O co pytali? O zainteresowania, o rodzinę, czy ma żonę, jak ma na imię, gdzie się urodził, jaki lubi kolor, ale były też pytania merytoryczne: kiedy można przejść na emeryturę, kto dostanie emeryturę i czym zajmuje się ZUS? Avatar na tyle im się spodobał, że zapowiedziały, że w domu dłużej sobie z nim porozmawiają, bo „jest fajny i wesoły”.
Zadowoleni uczniowie z wycieczki podziękowali za wizytę przygotowując piękne rysunki o ZUS, jednocześnie zapowiadając się na powtórne odwiedziny. – Wtedy zostaniemy dłużej, bo przyjdziemy już od samego rana – zadeklarował jeden z chłopców.
23 trzecioklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Rybniku odwiedziło rybnicki Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Podczas półtoragodzinnej wizyty dzieci nie tylko dowiedziały skąd się biorą emerytury i renty oraz dlaczego należy płacić składki na ubezpieczenia społeczne, ale też z bliska zapoznały się z pracą urzędnika ZUS.
Choć początkowo uczniowie nie do końca byli pewni, czym zajmuje się ZUS, to powoli wprowadzane w arkana ubezpieczeń społecznych potrafiły bezbłędnie wskazać różnice między poszczególnymi pojęciami.
Wiedza dzieci bardzo pozytywnie zaskoczyła pracowników ZUS. Trzecioklasiści doskonale potrafili wskazać różnicę między emeryturą a rentą, czy ubezpieczonym a płatnikiem składek, a pojęcia wyjaśniając przykładami z życia wziętymi. – Moja babcia dostaje emeryturę, bo już skończyła pracę, ale bardzo długo pracowała, a te osoby, które są chore i nie mogą pracować to dostają renty. Wcześniej jednak też muszą trochę popracować, tak mi mówiła ciocia – tłumaczyła rezolutna dziesięciolatka. Inna dziewczynka skrupulatnie wyjaśniała kolegom i koleżankom kim jest ubezpieczony, a kto może być płatnikiem składek: – Ubezpieczony to ten, który pracuje, to taki zwykły pracownik, a płatnik składek to szef, który ma firmę i płaci składki za swoich ludzi – wyjaśniła jedna z dziewczynek.
Ale wiedza wiedzą, lecz najważniejsze dla gości ZUS były maszyny i urządzenia, z którymi spotkali się po drodze zwiedzając tę instytucję. - Najbardziej podobały mi się szafy w archiwum, na których było mnóstwo teczek, papierów. Te szafy mają kierownice, kręcąc nimi można jeździć tam i z powrotem. Fajnie byłoby mieć takie w domu, ciągle bym się nimi bawił – mówił dziesięcioletni uczeń SP11.
Maszyna do pakowania listów w koperty, zusomat, biletomat, elektryczna gilotyna to kolejne urządzenia, którymi zainteresowani byli mali klienci. Zaskoczeniem dla nich była serwerownie, gdzie znajdowała się wielka szklana szafa pełna skrzynek, do której podłączonych było kilkadziesiąt kabli. Nie mniejszą atrakcją było miejsce, gdzie drukują się plastikowe karty emeryta-rencisty.
Na zakończenie pobytu w ZUS uczniowie mieli okazję zadać po kilka pytań zusowskiemu avatarowi. Początkowo byli zdziwieni, że avatar nie jest niebieskim ludzikiem, tylko wygląda jak dorosły człowiek, ale przeboleli ten fakt i rozpoczęli wywiad z nie- niebieskim Wirtualnym Doradcą obecnym na stronie internetowej ZUS. O co pytali? O zainteresowania, o rodzinę, czy ma żonę, jak ma na imię, gdzie się urodził, jaki lubi kolor, ale były też pytania merytoryczne: kiedy można przejść na emeryturę, kto dostanie emeryturę i czym zajmuje się ZUS? Avatar na tyle im się spodobał, że zapowiedziały, że w domu dłużej sobie z nim porozmawiają, bo „jest fajny i wesoły”.
Zadowoleni uczniowie z wycieczki podziękowali za wizytę przygotowując piękne rysunki o ZUS, jednocześnie zapowiadając się na powtórne odwiedziny. – Wtedy zostaniemy dłużej, bo przyjdziemy już od samego rana – zadeklarował jeden z chłopców.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |