Fiskus zmienia zdanie na korzyść podatników

Na podstawie takiej wykładni domagano się od nich uregulowania należności podatkowych według wyższych stawek. Przedsiębiorca płaci 19 procent podatku, natomiast pracownik 32 procent po przekroczeniu drugiego progu podatkowego. 9 kwietnia br. Naczelny Sąd Administracyjny wydał orzeczenie, w którym nakazał jednemu z polskich żużlowców zapłacić zaległy podatek.

Sprawą zajęło się trzech posłów Marek Krząkała, Robert Wardzała i Łukasz Borowiak, którzy na początku maja złożyli na ręce Ministra Finansów interpelację. - Domagaliśmy się  jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, ujednolicenia interpretacji przepisów przez urzędy skarbowe i utrzymania obowiązującej od lat 90. zasady, że sportowcy rozliczają się tak jak przedsiębiorcy. W tej sprawie odbyło się także kilka spotkań z przedstawicielami ministerstwa - mówi poseł Marek Krząkała. Ostatecznie z końcem maja Ministerstwo Finansów wydało korzystną interpretację ogólną, która jest wiążąca dla dyrektorów wszystkich Izb Skarbowych i Urzędów Kontroli Skarbowej w Polsce.

Jeśli podatnik realizuje jeden ze wskazanych w przywołanych przepisach rodzajów działalności w warunkach odpowiadających definicji pozarolniczej działalności gospodarczej (tj. w ramach działalność zarobkowej, prowadzonej we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły), wówczas, co do zasady, przychody takie będą mogły być zaliczane do przychodów opodatkowanych podatkiem liniowym 19%, nawet gdy wymienione są w katalogu przychodów z działalności wykonywanej osobiście.

Oznacza to również, że fiskus nie będzie kwestionował prawa klubów sportowych do odliczenia VAT naliczonego w fakturach otrzymanych od sportowców – przedsiębiorców. Interpretacja MF została wydana dopiero po kilku latach trwających sporów, gdy wiele spraw niestety jest już w sądzie.

W załączeniu interpretacja Ministerstwa Finansów.