Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Obraz z kózką chwytał za serce
W niedzielę odbyła się Pierwsza Rybnicka Aukcja Dzieł Sztuki Malarstwa Polskiego. Pod młotek poszło 11 obrazów. Wylicytowano dwa. Najwyższą cenę, bo 21 tysięcy złotych, osiągnęło płótno "Dziewczynka na łące" pędzla jednego z czołowych malarzy Młodej Polski, Józefa Mehoffera. - Ten obraz chwyta za serce – podkreślali uczestnicy aukcji.
W niedzielę o godzinie 11.00 w kawiarni Pod Tubą odbyła się Pierwsza Rybnicka Aukcja Dzieł Sztuki Malarstwa Polskiego. Poprowadził ją Tomasz Bodach, organizator przedsięwzięcia. Wśród obrazów, które poszły pod młotek, znalazły się prace wybitnych malarzy z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku, między innymi Mateusza Tokarskiego, Juliana Fałata, Wojciecha Gersona, Romana Kramsztyka czy Józefa Mehoffera. Ceny wywoławcze stanowiły około 30 proc. cen na aukcjach warszawskich. Licytowane obrazy pochodziły z wielu prywatnych kolekcji. - Poziom obrazów był wyrównany. Nie są to przodujące dzieła wymienionych artystów, ale nazwiska znaczne – podkreśliła Maria Budny-Malczewska, znawczyni sztuki, która opiniowała obrazy.
Pierwszy pod młotek poszedł obraz Mateusza Tokarskiego z 1795 roku, który przedstawiał bukiet róż. Dzieło, promowane jako "największa perełka aukcji", przypuszczalnie zostało namalowane dla kochanki Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jego cena wywoławcza wynosiła 50 tysięcy złotych. Chętnych na zakup obrazu nie było.
Nabywcę znalazł za to obraz Stanisława Kamockiego "Pejzaż z brzozami", którego cena wywoławcza wynosiła 3 tys. zł. - Mamy 3,5 tysiąca złotych. Kto da więcej? - pytał Tomasz Bodach. - Słyszę 3,7 tysiąca złotych. Czy ktoś da więcej? – powtórzył. Ostatecznie pejzaż został wylicytowany za 4,5 tys. zł.
Najwyższą cenę osiągnęło dzieło Józefa Mehoffera "Dziewczynka na łące" przedstawiające postać dziewczynki w chłopski stroju, karmiącą bukietem kwiatów kozę na tle sielskiego widoku łąki. Cena wywoławcza – 20 tys. zł. Ostatecznie pejzaż osiągnął cenę 21 tys. zł.
Aukcja miała również charakter charytatywny. 15 proc. kwoty ze sprzedaży każdego obrazu zostanie przekazane na rzecz Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku.
- To wielkie wydarzenie. Nie musimy jechać do Krakowa czy Warszawy, by obcować ze sztuką – mówiła o aukcji Maria Budny-Malczewska i dodała, że ma nadzieję, iż to nie ostatnia licytacja obrazów w Rybniku. - Inwestowanie w sztukę to zawsze dobre posunięcie. Nie mówię tylko o wymiarze finansowym. Myślę, że w cywilizowanym świecie powinniśmy się wspierać, popierać. W ten sposób dążyć do tego, by technika nas nie wyparła – wyjaśniła. Na pytanie, które z wystawionych obrazów wywarły na niej największe wrażenie, wymieniła dwa: - Pejzaż Juliana Fałata "Droga w lesie" ze względu na piękną kolorystykę. Poza tym lubię obrazy, które mają coś do powiedzenia - podkreśliła. Drugi obraz to "Akt kobiecy" Romana Kramsztyka. - Jest bardzo dobrze namalowany przez tego autora. Byłby świetnym dodatkiem do kolekcji – podsumowała. Na żaden z tych obrazów nie było jednak amatorów.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |