Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Rybnicki stadion odleciał na Marsa!
Koncert Thirty Seconds to Mars przeszedł już do historii. Amerykański zespół porwał zgromadzoną na Stadionie Miejskim w Rybniku kilkunastotysięczną rzeszę fanów w pełną kosmicznych wrażeń muzyczną podróż.
Jared Leto i jego zespół zdobyli serce rybnickiej publiczności niesamowitą energią, poczuciem humoru i perfekcyjnym wykonaniem swoich przebojów. Prawie dwugodzinne, pełne efektów specjalnych show jednej z najpopularniejszych kapel rockowych na świecie zostanie zapamiętane jako wydarzenie wyjątkowe, doskonale dopracowane, a jednocześnie pełne niespodzianek.
„Marsi” gościli już w naszym kraju kilkakrotnie, grając na ważnych festiwalach muzycznych. W Rybniku po raz pierwszy w Polsce wystąpili z samodzielnym koncertem. Jared Leto, wymieniając nazwy polskich miast, w których zespół już gościł, zapewniał swoich fanów, że uwielbia w naszym kraju występować. Publika zrewanżowała mu się skandowanym po angielsku okrzykiem „Witaj w domu”.
Na rybnickim stadionie Thirty Seconds to Mars zagrał fenomenalny koncert, a jego lider, Jared Leto, zaprezentował w całej okazałości pokaz swoich wokalnych możliwości. Nie zabrakło mocnych, rockowych brzmień, ale było też i nastrojowo – to dzięki prezentacji popularnych utworów w wersji akustycznej z fenomenalną grą na gitarze frontmana zespołu.
Jednak to nie tylko doskonały warsztat muzyczny zapewnia Jaredowi Leto uwielbienie fanów. Ci kochają go zwłaszcza za jego otwartość i sporą dozę pozytywnego szaleństwa. W Rybniku Jared korzystał ze specjalnego, prowadzącego ze sceny 20-metrowego wybiegu, z którego był dla zgromadzonych w strefie Golden Circle fanów dostępny właściwie na wyciągnięcie reki. Szczęśliwcy mogli nawet wejść na scenę, jako że lider zespołu Thirty Seconds to Mars chętnie zapraszał do siebie najbardziej aktywnych zwolenników zespołu.
Znana ze skłonności do interakcji z publicznością grupa przygotowała także inne niespodzianki. W kierunku fanów ze sceny poleciały wielkie, kolorowe dmuchane piłki. W powietrze wystrzelono też ogromne ilości konfetti, zmieniając rybnicki stadion w wielobarwną przestrzeń radości i zabawy.
Publiczność w Rybniku zrewanżowała się amerykańskiemu zespołowi doskonałą znajomością tekstów piosenek. Fani śpiewali razem z Jaredem Leto, powodując wzruszenie wokalisty „Marsów”. Niesamowite wrażenie sprawiało morze świateł, jakie powstało na rybnickim stadionie po namowie wokalisty, by podnieść w górę włączone telefony komórkowe.
Jak zawsze przy okazji koncertu zagranicznej gwiazdy, fani czekali na wypowiedzenie przez artystę kilku słów po polsku. Jared Leto celował w słownictwie kulinarnym, przywołując słowo ‘kiełbasa’ i charakterystyczne już dla grupy ‘pierogi’. Podchwycił też skandowane przez publikę „dziękujemy”. Używając angielskiej nazwy naszego kraju, zapytał, jakie brzmienie słowo ma po polsku. Kilkakrotnie powtarzając Polska, sprawił, że słowo to wykrzykiwał cały stadion.
Warto dodać, że koncert Thirty Seconds to Mars suuportował Dawid Podsiadło – artysta z największą liczbą sprzedanych płyt w Polsce w poprzednim roku, który poważną karierę muzyczną rozpoczął od udziału w programie X Factor, a dziś ma na swoim koncie szereg nagród i wyróżnień, w tym Wiktora w kategorii Gwiazda Piosenki. Podsiadło wprowadził publiczność w doskonały nastrój, prezentując swoje utwory z płyty „Comfort and Happiness”.
W niedzielę, 22 czerwca 2014 r. Rybnik po raz kolejny stał się stolicą światowej muzyki. Do grona gwiazd, które zagrały w mieście: Bryana Adamsa, Roda Stewarta i zespołu Guns N’Roses dołączył zespół Thirty Seconds to Mars, którego lider jest nie tylko doskonałym muzykiem, ale i aktorem docenionym statuetką Oskara. „Marsów” słuchała i oglądała publika rekordowa pod względem frekwencji w stosunku do międzynarodowych koncertów wcześniej organizowanych w mieście.
Dzięki takim wydarzeniom Rybnik jest rozpoznawalny nie tylko w kraju, ale i za granicą jako miejsce niebanalne i oferujące szerokie możliwości. Kwestia organizacji kolejnych przedsięwzięć na taką skalę w mieście rodzi dziś pytania: kiedy? i kto?, a nie: czy jest to możliwe?!
Warto przy tym dodać, że miasto po raz kolejny stanęło na wysokości zadania w zakresie kwestii logistycznych, związanych z zapewnieniem miejsc parkingowych i transportu w dniu koncertu.
Zapraszamy do zobaczenia kilku zdjęć z wczorajszego koncertu.
fot. Prestige MJM
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |