Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Oni przyrządzają najlepszą gęsinę!
Duet Martyna Rusin i Michał Stacherczak z Zespołu Szkół Ekonomiczno- Usługowych w Rybniku zwyciężył w Wojewódzkim Konkursie Gastronomicznym, który odbył się w czwartek w Wodzisławiu Śląskim. Jurorów zachwyciła ich "Fuzja smaku wywołana duszoną gęsiną w towarzystwie parfait z wątróbki odpoczywającą na poduchach z aromatyczną cebulką".
Martyna Rusin i Michał Stacherczak, uczniowie rybnickiego Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych, wygrali w Wojewódzkim Konkursie Gastronomicznym, który zorganizowano w czwartek w Wodzisławiu w tamtejszym "ekonomiku" w ramach I Śląskiej Jesieni Kulinarnej. - Pierwszy raz wystąpiliśmy razem – podkreślali młodzi adepci sztuki kucharskiej.
Tematem przewodnim kulinarnych zmagań była "gęsina św. Marcina". Nieprzypadkowo, ponieważ w wielu krajach jest ona najczęściej przyrządzana właśnie 11 listopada, czyli w Dniu świętego Marcina. - Cieszę się, że gęsina wraca do łask – mówił znany i lubiany kucharz Remigiusz Rączka, który poprowadził imprezę. Młodzi rybniczanie otrzymali też wyróżnienie za nowatorski sposób podania potrawy oraz tytuł Mistrzów Gęsiny.
Duet uczniów z Rybnika, który przygotowywał się pod czujnym okiem Katarzyny Solis, przyrządził potrawę o nazwie "Fuzja smaku wywołana duszoną gęsiną w towarzystwie parfait z wątróbki odpoczywającą na poduchach z aromatyczną cebulką". - To nasza autorska potrawa. Najpierw była burza mózgów i dobór składników, które później połączyliśmy w jedną całość. I wyszło – cieszyli się zwycięzcy i podkreślali dużą rolę wyobraźni w całym procesie twórczym.
W konkursie wzięło udział łącznie sześć dwuosobowych drużyn z całego Śląska. Jak podkreślał przewodniczący jury, Krzysztof Gawlik, zmagania nie były łatwe, bo gęsina to wymagający produkt. - Ale efekt smakowy niesamowity – zapewniał. Za przyjemność jej skosztowania trzeba jednak słono zapłacić. Jak powiedzieli powiedzieli nam Martyna i Michał, przygotowanie ich zwycięskiej potrawy dla czteroosobowej rodziny to koszt około 170 zł.
- Martyna i Michał niewątpliwie mają talent kulinarny. Do tego cały czas szlifujemy i dokładamy teorię – chwaliła swoich podopiecznych Katarzyna Solis. Przyszli kucharze marzą o tym, by w przyszłości otworzyć własne restauracje. Ale nie w Rybniku, bo, jak podkreślają, jeśli chodzi o gastronomię, to nasze miasto nie ma powodów do dumy. - Brakuje dobrych restauracji. Poza tym u nas klienci lubią jeść w restauracjach to, co jedzą w domu. Na przykład rolady. A ja uważam, że w restauracji powinno zamawiać się to, czego nie ma na domowym stole na co dzień – uważa Martyna.
Po sukcesie w Wodzisławiu przed przyszłymi kucharzami kolejne, bardzo poważne i prestiżowe wyzwanie. Jako jedna z trzech drużyn ze śląska wystąpią w półfinale organizowanego przez Makro ogólnopolskiego konkursu "Zgotuj Sobie Sukces 2011", który odbędzie się w Warszawie. - Doświadczenie jest najważniejsze. Dlatego cenimy sobie udział w konkursach. Jeśli zdobędzie się słabsze miejsce, to jurorzy mówią, co należy poprawić. A jeśli się zwycięży... no to wiadomo – puentują z uśmiechem.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |