Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Na rynku jak w domu
Na rybnickim rynku zapanowała w weekend świąteczna atmosfera. W niedzielę, wzorem lat ubiegłych, odbyła się wspólna wigilia, podczas której mieszkańcy mogli raczyć się pieczonym karpiem, kołaczem i barszczem z uszkami. – Potrawy tak samo dobre, jak w domu – zachwalała Magdalena Adamczyk.
Już po raz trzeci władze Rybnika zaprosiły mieszkańców do wzięcia udziału w trwającym od piątku do niedzieli Rybnickim Bożym Narodzeniu i Kolędowaniu. Zwieńczeniem była wspólna wigilia. Na płycie rynku ustawiono rzędy stołów, przy których ochoczo zasiedli rybniczanie. Można było spróbować pieczonego karpia, barszczu z uszkami i kołacza. Żeby móc delektować się potrawami, trzeba było odstać swoje w kolejce. - Pyszne potrawy. Tak samo dobre, jak w domu – zachwalała pani Magdalena Adamczyk, dla której był to drugi udział w rybnickiej wigilii. - Rok temu byłam i wróciłam zachwycona. W tym roku jest podobnie – zapewnia.
– Ja i mąż wracaliśmy akurat od znajomych i postanowiliśmy na chwilę przystanąć. Uważamy, że takie spotkanie na rynku to bardzo dobry pomysł. Integruje ludzi i wprowadza w atmosferę świąt – podkreśla z kolei 62-letnia pani Krystyna.
Zanim rozpoczęła się wspólna wieczerza, prezydent Adam Fudali złożył mieszkańcom życzenia, a harcerze przekazali Ognień Betlejemski. Wszyscy, którzy przyszli tego dnia na rybnicki rynek, mogli posłuchać koncertu zespołu Kurcbend.
(m)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |