Drogowy paraliż. Szybciej rowerem

– Pierwszy raz jechałem dziewięćdziesiąt minut do centrum – mówi pan Marian, mieszkaniec ul. Orzepowickiej, który spóźnił się w poniedziałek na umówione spotkanie. – Totalny paraliż i wszechobecny chaos – tak swoje zmagania z poniedziałkowym ruchem ulicznym komentuje z kolei Daniel Glenc, który próbował dojechać z Niedobczyc na Paruszowiec. – Byłem umówiony na spotkanie na godzinę 10.30. Z domu wyjechałem już o 9.40 a i tak się spóźniłem – opowiada sfrustrowany.

Kierowcy jeżdżący pod prąd na ul. Zielonej, totalnie zakorkowana ul. Hibnera na Nowinach, korek na ul. Budowlanych w kierunku Obwiedna Południowa sięgający aż salonu Fiata, to nic w porównaniu z jeżdżącymi po chodnikach listonoszach, którzy próbowali dostarczyć przesyłki na czas.

Jacek Kozioł, taksówkarz z Rybnika, słyszał już niejedno na temat organizacji ruchu w mieście.  Ale dziś poziom zdenerwowania u niektórych jego klientów sięgnął zenitu. - Co dziwne, moi klienci nie narzekali na korki w mieście. Każdy musi przecież gdzieś dojechać. Psy wieszali na włodarzach miasta, którzy tak to sobie wymyślili – kwituje zmęczony po całodniowej przeprawie przez miasto.

Za utrudnienia w ruchu magistrat przeprasza i informuje o zmianach. Od poniedziałku zamknięto ulice: Kominka, Budowlanych i rondo Dorsten. Takie posunięcie urzędnicy argumentują koniecznością przebudowy ul. Budowlanych od nowo powstającego ronda do istniejącego już ronda Mezamet, budową miejskiej sieci szerokopasmowej w ciągu wspomnianego traktu oraz realizacją zadania scharakteryzowanego jako: „Usprawnienie i poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego poprzez przebudowę DK 78 w Rybniku na ulicy Gliwickiej, Reymonta i Kotucza”.

Zmianie uległ również plan przejazdu komunikacji autobusowej w dzielnicy Maroko-Nowiny.

(młyn)