Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Palący problem. Czy przepisy antysmogowe pozostają martwe?
Polski Alarm Smogowy (PAS) sprawdził jak działa kontrola palenisk w woj. śląskim. Wyniki pokazują, że w wielu gminach zagrożenie kontrolą i karą za naruszanie antysmogowych przepisów jest znikome, co nie tylko demotywuje do zmiany źródła ciepła na zgodne z wymogami uchwały antysmogowej, ale i rozzuchwala sprawców wykroczeń. Dotyczy to zwłaszcza miejsc, w których nie działają straże miejskie lub gminne.
W systemie poprawy jakości powietrza ważną rolę – poza działaniami edukacyjnymi i wsparciem dotacyjnym – odgrywa także egzekwowanie prawa, w tym przyjętej ponad pięć lat temu uchwały antysmogowej. Polski Alarm Smogowy postanowił zebrać dane dotyczące kontroli antysmogowych regulacji w 2021 r. Korzystając z dostępu do informacji publicznej sprawdzono 56 gmin z woj. śląskiego.
Nie ma straży, nie ma skutecznej kontroli przepisów
Jedynie w co trzeciej badanej gminie w woj. śląskim działa straż miejska lub gminna. Tam, gdzie straży brakuje, jej obowiązki w zakresie kontroli przestrzegania przepisów powinni przejąć urzędnicy upoważnieni przez wójta, burmistrza lub prezydenta. Takie kontrole mogą być prowadzone w asyście policji. W teorii, brak strażników nie powinien więc wpływać na egzekwowanie antysmogowego prawa. Badania PAS wykazały, że w praktyce wyciąganie konsekwencji wobec tych, którzy naruszają przepisy chroniące powietrze w gminach bez straży właściwie nie jest możliwe.
– Słabość systemu egzekwowania przepisów dostrzegalna jest już na etapie składania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia wykroczenia. Na około 100 zgłoszeń tylko trzy składają mieszkańcy tych gmin, w których brakuje funkcjonariuszy straży gminnej. W sześciu badanych gminach nie było żadnych zgłoszeń zarówno w 2021, jak i w 2020 roku. Tę olbrzymią dysproporcję można tłumaczyć niższą świadomością mieszkańców mniejszych gmin, brakiem wiedzy komu i w jaki sposób zgłaszać podejrzenie popełnienia wykroczenia oraz brakiem wiary, że zgłoszenie problemu będzie skutkowało jego rozwiązaniem – mówi Janusz Piechoczek z Polskiego Alarmu Smogowego.
Niewiara w skuteczność systemu kontroli nie jest bezpodstawna – w gminach bez straży kontroli jest wyraźnie mniej, stwierdzeniem wykroczenia kończy się zaledwie 3% kontroli, 82% sprawców wykroczeń unika kary. Urzędnicy nie mogą wystawiać mandatów i nader rzadko korzystają z możliwości skierowania wniosku o ukaranie do sądu. W 37 gminach badanych przez PAS takich spraw było zaledwie dziewięć. Oznacza to, że jedna sprawa sądowa przypada rocznie na cztery gminy, czyli średnio na 11 681 budynków jednorodzinnych. W efekcie sprawcy wykroczeń w gminach bez straży pozostawali praktycznie bezkarni.
Za mało rąk do pracy i symboliczne kary
Gdzie tkwi przyczyna niskiej efektywności kontroli? W gminach bez straży na jedną osobę upoważnioną do kontroli przypada aż 828 domów jednorodzinnych. W gminach ze strażą niemal trzykrotnie mniej. Poza tym w zdecydowanej większości gmin bez straży (78%) kontrole odbywają się jedynie w godzinach pracy urzędu. Oznacza to, że nie są prowadzone wieczorem, kiedy najczęściej dochodzi do naruszenia przepisów dotyczących ochrony powietrza.
– Z badania PAS wynika, że w przypadku spalania odpadów czy lekceważenia zapisów uchwały antysmogowej trudno mówić nie tylko o nieuchronności kary, ale i jej dotkliwości. Na sprawców wykroczeń odstraszająco nie działa wysokość mandatów. Z naszych badań wynika, że kwoty są symboliczne, średnio wynoszą 160 zł, podczas gdy maksymalna wartość przewidziana w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia to 500 zł. Również grzywny nakładane przez sądy nie są wysokie. Średnio ich pułap, w przypadku gmin objętych badaniem, to 500 zł – dodaje Piechoczek.
W Świętochłowicach kontrolują najczęściej
Najwięcej kontroli w odniesieniu do liczby budynków na terenie danej gminy przeprowadzono w 2021 r. w Świętochłowicach, gdzie co dziesiąty budynek jednorodzinny został skontrolowany. Następne w kolejności są Piekary Śląskie (6,6 kontroli na 100 budynków) oraz Rybnik (5,2 kontroli na 100 budynków). Na drugim biegunie znajduje się powiat częstochowski, gdzie wskaźnik kontroli wynosi zaledwie 0,8 oraz powiaty gliwicki (1,5) i bielski (2,0). Najwyższym wskaźnikiem kontroli zakończonych wykryciem łamania przepisów ochrony powietrza mogą pochwalić się powiaty: Piekary Śląskie (30%), Świętochłowice (28%) oraz byłe miasta wojewódzkie: Bielsko-Biała i Częstochowa (odpowiednio 26% i 25%).
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |