Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Ruszyły rozgrywki B klasy. Falstart LKS Lyski [FOTO]
W sobotnie popołudnie na boisku pod Łężczokiem w Raciborzu-Markowicach zainaugurowano sezon 2020/2021 w rozgrywkach B klasy Podokręgu Racibórz. Markowice, które były dość mocno aktywne na lokalnym rynku transferowym podejmowały ekipę LKS Lyski.
W niedokończonym przez koronawirusa sezonie 2019/2020 w tabeli tej klasy rozgrywek wyżej uplasował się zespół Lysek. Zajął szóste miejsce. Zespół Markowic był dopiero na pozycji czternastej. To już jednak historia, liczy się to co teraz, a w sobotnim meczu emocji nie brakowało. Na pierwszego gola kibice obu ekip musieli czekać dość długo, bo aż do 38 minuty. Wtedy to piłkę w siatce umieścił Mateusz Płaczek wyprowadzając zespół gospodarzy na prowadzenie. Na odpowiedź Lysek nie trzeba było czekać zbyt długo, gdyż w tej samej minucie do wyrównania doprowadził Bronisław Kłosek. Mimo szybkiego tempa od samego początku spotkania oba zespoły nie zwalniały także w końcówce pierwszej połowy. Mimo ich starań wynik nie uległ już zmianie, a pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
W przerwie spotkania prezes LKS Markowice, Marek Cyran z przekonaniem stwierdził: - Jakoś tak czuję, że dziś będzie wynik 3:1, oczywiście dla nas. Choć w drugą połowę oba zespoły weszły ze sporym animuszem, co rusz stwarzając sytuację pod bramką przeciwnika, to gole nie padały. Kilkukrotnie było jednak naprawdę blisko. Na kolejne trafienie, które niejako było przyczynkiem do potwierdzenia słów sternika klubu z dzielnicy Raciborza trzeba było czekać do 80 minuty. Wtedy to piłkę w bramce strzeżonej przez Davida Wawocznego umieścił Nikodem Urbas, wyprowadzając zespół Markowic na prowadzenie. Ambicja Lysek została zdecydowanie podrażniona, co spowodowało, że ekipa ta próbowała ruszyć do ataku. Dobra postawa defensywy gospodarzy i szybkie wyprowadzanie kontr flankami boiska było tajną bronią zespołu Markowic. Jedna z takich sytuacji w 87 minucie zakończyła się zdobyciem gola przez Tomasza Derkowskiego. Niedługo potem sędzia zakończył spotkanie, a słowa prezesa Marka Cyrana wypowiedziane w czasie przerwy okazały się prorocze.
LKS 07 Markowice – LKS Lyski 3:1 (1:1)
Bramki dla LKS Markowice: Mateusz Płaczek 38’, Nikodem Urbas 80’, Tomasz Derkowski 87’
Bramka dla LKS Lyski: Bronisław Kłosek 38’
Żółte kartki: Nikodem Urbas, Maciej Pendzich, Dawid Majewski (LKS 07 Markowice); Radosław Malejka (LKS Lyski)
Składy
LKS 07 Markowice: Radosław Woźniak – Seweryn Strachota, Bernard Paprotny, Nikodem Urbas, Radosław Guterwil, Maciej Pendzich, Tomasz Derkowski, Mateusz Płaczek (61. Kamil Franica) , Dawid Majewski, Andreas Goszczycki (68. Nataniel Hiltawski), Sebastian Bańczyk (kpt.) [65. Mateusz Demianiuk]
Pozostali rezerwowi: Ryszard Jasny, Paweł Płaczek, Krystian Murawski
Trener: Radosław Gruchel
Kierownik drużyny: Jan Malon
LKS Lyski: David Wawoczny – Daniel Mrozek (kpt.), Krzysztof Janoszek, Jacek Kogut, Radosław Malejka, Przemysław Konsek, Marek Palica, Dawid Wieczorek (46. Tomasz Langer), Bronisław Kłosek, Łukasz Newe, Jakub Goraus
Pozostali rezerwowi: Mateusz Tkocz, Mateusz Czerny, Mateusz Pastor, Tomasz Perenc, Aleksander Pakura, Czesław Wojciechowski
Trener: Damian Cichecki
Kierownik drużyny: Szymon Oklesiński
Spotkanie sędziowali: Tomasz Kacorzyk (sędzia główny); Bronisław Pytlik, Jacek Myśliwiec (asystenci)
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |