Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Wicher niestraszny Pstrążnej
W XXIV kolejce spotkań B klasy los postawił naprzeciw siebie dwie ekipy z dołu tabeli. Pstrążna nie była faworytem tego spotkania, lecz bez większych problemów poradziła sobie z wyżej notowanym rywalem i po 90. minutach mogła dopisać sobie komplet punktów. Honorowego gola dla Wichru zdobył Damian Piwowarczyk.
Pierwsza minuta i pierwsza dobra okazja Płoni. Wrzutka w pole karne trafiła na głowę Tomasza Greli, lecz jego strzał był minimalnie niecelny. Gospodarze nie zamierzali na tym poprzestać. Już po kilku minutach mieli kolejną dogodną sytuację. Silny strzał sprawił bramkarzowi Pstrążnej wiele problemów, lecz ostatecznie udało mu się uchronić swój zespół przed stratą gola. W międzyczasie gracze gości umieścili piłkę w siatce Płoni, ale ze względu na pozycję spaloną gola ten nie został uznany. Chociaż to gospodarze byli do 18. minuty zespołem przeważającym, to jako pierwsi stracili bramkę. Tym razem już w zgodzie z przepisami futbolówkę w siatce umieścił Remigiusz Wróblewski, lobując bramkarza Płoni. Dwie minuty później goście poszli za ciosem. Wywalczyli rzut wolny, z którego dośrodkowana piłka trafiła do Radosława Enerlicha, a ten uderzając z woleja umieścił piłkę w siatce przeciwnika. Zdobycie dwóch bramek podbudowało gości. Atakować starali się także miejscowi, lecz nie potrafili strzelić celnie. Na kolejną sytuację Pstrążnej nie trzeba było czekać zbyt długo. W 26. minucie jeden z graczy gości okiwał przy linii bocznej zawodnika Płoni, po czym zagrał do kolegi z drużyny, ten oddał strzał w kierunku dalszego słupka, lecz niecelnie. Mimo niższej pozycji w tabeli B klasy Pstrążna w pierwszych dwóch kwadransach pokazała zdecydowanie lepszy futbol. Ekipa gospodarzy nie poddawała się. Gdy nie szło zdobyć gola z akcji, próbowali ze stałych fragmentów gry. Lecz i tutaj mieli problemy, gdyż w 34. minucie Myśliwiec Dawid wykonując rzut wolny trafił jedynie w mur zawodników gości. Wraz z kolejnymi upływającymi minutami gospodarze coraz częściej gościli pod bramką gości. Niewiele jednak z tych wizyt wynikało, gdyż w kulminacyjnych momentach nie potrafili nawet trafić w piłkę. Przez ich niemoc na przerwę ekipa Pstrążnej schodziła z dwubramkowym prowadzeniem.
Od początku drugiej połowy gospodarze dążyli do zdobycia gola, który dodałby im wiary w siebie. Na ich nieszczęście niemoc, która towarzyszyła im do tej pory nie skończyła się. Brakowało im dobrego, a przede wszystkim celnego ostatniego podania, które mogłoby otworzyć drogę do bramki. Pstrążna z kolei grała dobrze w defensywie, a niektóre z ich ataków, gdyby nie ofiarna gra obrony gospodarzy mogły skończyć się zdobyciem kolejnych bramek. Mimo wszystko wynik pozostawał bez zmian. W 60. minucie po kilku dobrych, lecz niecelnych strzałach, gospodarze przekonali się na własnej skórze, jak mścić mogą się niewykorzystane sytuacje. Gracze gości przeprowadzili atak, który zdobyciem bramki zakończył Radosław Enerlich. Wicher okazał się delikatnym podmuchem. Płonia stawała na głowie, by strzelić choć jedną bramkę, która dałaby jeszcze nadzieję na kolejne trafienia. Niestety, jeśli strzela się ponad lub obok bramki nie sposób meczu wygrać. A tak niestety strzelali gracze Ireneusza Bernata. W 82. minucie i tak już konających graczy gospodarzy dobił Marcin Kisiel, który zdobyciem bramki z pięciu metrów zakończył dobrą akcję lewą flanką. 0:4 Płonia na kolanach. Po wielu próbach gospodarzom w końcu udało się umieścić piłkę w siatce. Honorowe trafienie zaliczył Damian Piwowarczyk. Mimo usilnych starań obu zespołów kolejne bramki już nie padły. Pstrążna wygrywając ten mecz zdobyła niezwykle ważne trzy punkty, przez co zbliżyła się do Samborowic, które z pewnością czują na plecach oddech graczy z powiatu rybnickiego.
LKS Wicher Płonia Racibórz – LKS Pstrążna 1:4 (0:2)
18’ 0:1 Remigiusz Wróblewski
20’ 0:2 Radosław Enerlich
60’ 0:3 Radosław Enerlich
82’ 0:4 Marcin Kisiel
87’ 1:4 Damian Piwowarczyk
Płonia: Martin Apolony – Krzysztof Kaim, Michał Joszko, Roman Wochnik, Tomasz Grela, Andrzej Zawadzki (65. Mariusz Stęplewski), Michał Bohonos (kpt.), Marek Grela, Dawid Myśliwiec (70. Piwowarczyk Damian), Leszek Świentek (46. Grzegorz Borys), Paweł Zurowietz (46. Marek Franica)
Pozostali rezerwowi: Łukasz Rusek, Ireneusz Bernat
TRENER: Ireneusz Bernat
Kierownik drużyny: Tomasz Rogalski
Pstrążna: Marcin Jakszuk – Krzysztof Dziwoki (kpt.), Remigiusz Wróblewski, Tomasz Niestrój, Radosław Enerlich, Dawid Weideman (65. Marcin Kisiel), Kamil Dziwoki, Cyprian Dziwoki, Lucjan Broża (76. Adam Kasparek), Artur Mucha (55. Łukasz Makos), Rafał Majchszak (75. Robert Weideman)
Kierownik drużyny: Zbigniew Korbel
Spotkanie sędziowali: Bronisław Pytlik (sędzia główny); Andrzej Niestrój, Błażej Wieczorek (sędziowie liniowi)
Grzegorz Piszczan
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |