Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Runda wiosenna wystartowała. Krzyżanowice lepsze od Rymera [FOTO]
Runda rewanżowa w klasie okręgowej rozpoczęta. W jednym z meczów XVIII kolejki trzeciej grupy okręgówki LKS Krzyżanowice zmierzył się z ekipą Rymera Rybnik. Przed tym spotkaniem zespół gospodarzy plasował się na dziewiątym miejscu z dorobkiem dwudziestu siedmiu punktów. Jego rywal mógł pochwalić się posiadaniem siedemnastu punktów i zajmowaniem dwunastego miejsca w tabeli. Jak potoczyły się losy spotkania?
Krzyżanowice weszły w pierwszy wiosenny mecz zdecydowanie lepiej. Już w drugiej minucie objęły prowadzenie. Piłka znalazła się w siatce po strzale Tobiasza Wodeckiego. Pierwszy gol jedynie obudził ekipę gospodarzy, która starała się tworzyć kolejne okazje. Bardzo blisko podwyższenia był w 10 minucie Adrian Kamczyk, lecz bramkarz Rymera ostatkiem sił obronił swój zespół przed stratą gola. Wraz z upływem kolejnych minut zespół gospodarzy stworzył kilka dobrych okazji, lecz mimo swych starań nie doprowadził do zmiany wyniku.
W drugim kwadransie sobotniego spotkania gra stała się bardzo wyrównana. Piłka przez większość czasu znajdowała się w środkowej strefie boiska. Nie brakowało także akcji podbramkowych. Po początkowych niepowodzeniach i szybkiej stracie gola zespół Rymera próbował przystąpić do odrabiania strat. Ruszył do ataku, kilkukrotnie zagrażając bramce Krzyżanowic. Przytomna postawa defensywy gospodarzy oraz ich bramkarz powodowała jednak tylko frustrację w szeregach rybniczan. Zmianie nie ulegał także wynik. Nadal to Krzyżanowice prowadziły 1:0.
Mimo to Rymer nie składał broni. Próbował atakować. Robił to dość efektownie, ale, niestety, nieefektywnie, gdyż mimo jego ataków wynik nie zmieniał się. Choć goście kilkukrotnie stworzyli naprawdę ciekawe sytuacje pod bramką Krzyżanowic, to z każdej z nich ekipa gospodarzy wychodziła obronną ręką. Ostatecznie, po naprawdę szybkiej i ciekawej pierwszej połowie oba zespoły udały się na przerwę przy stanie 1:0. Licznie zgromadzeni kibice nie mogli więc narzekać na brak emocji w pierwszym meczu Krzyżanowic w rundzie wiosennej sezonu 2021/2022.
Lepszą okazję do dobrego wejścia w drugą połowę mieli gracze gospodarzy. Już w trzeciej minucie drugiej odsłony sobotniego meczu przed szansą na zdobycie gola stanął Krystian Imiela. Będąc oko w oko z bramkarzem gości trafił właśnie w zawodnika gości. Podyktowany rzut rożny nie przyniósł zagrożenia dla bramki Rymera. Krzyżanowice jednak nie rezygnowały. Tworzyły kolejne akcje. W 54 minucie przed szansą podwyższenia prowadzenia stanął Patryk Antończak, lecz piłka po jego uderzeniu głową skozłowała, przez co nie sprawiło problemów golkiperowi gości.
Rymer nie pozostawał dłużny. Nie miał przecież nic do stracenia, a wiele do zyskania. Także tworzył akcje ofensywne, ale póki co dobra postawa defensywy gospodarzy i bramkarza Krzyżanowic skutecznie niweczyła starania rybniczan. Swe okazje miała także ekipa gospodarzy, ale, choć kilka z nich było naprawdę klarownych, to wynik nie zmieniał się. Dodawało dramaturgii spotkaniu, które mogło potoczyć się jeszcze naprawdę różnie.
Czasu pozostawało coraz mniej, ale nie zrażało to obu zespołów do szybkiej i efektownej gry. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Rymer przebywał nieco częściej na połowie gospodarzy. To było niczym woda na młyn dla Krzyżanowic, które wyprowadziły kontrę, w czasie której piłka trafiła do Adama Turkiewicza, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Zawodnik gospodarzy nie zwykł marnować takich sytuacji. I tym razem z ogromnym spokojem umieścił piłkę w siatce, posyłając ją po ziemi. Od tej pory wynik brzmiał 2:0.
W ostatnich minutach spotkania, choć Rymer miał do odrobienia dwa gole, nie załamał się i próbował szczęścia. To było jednak po stronie Krzyżanowic. Po ostatnim gwizdku sędziego, gospodarze wznieśli ręce w geście triumfu. Dobra inauguracja wiosny, a przede wszystkim zdobycie trzech punktów, może być dla Krzyżanowic dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami. Rymer, choć przegrał, nie ma powodów do zmartwień. Stworzył naprawdę dobre widowisko. Jedyne czego brakowało, to nieco szczęścia. Rybniczanie muszą mieć nadzieję, że to będzie po ich stronie w kolejnych meczach.
LKS Krzyżanowice – KS Rymer Rybnik 2:0 (1:0)
1:0 Tobiasz Wodecki 2’
2:0 Adam Turkiewicz 80’
Żółte kartki: Patryk Antończak (LKS Krzyżanowice)
Składy wyjściowe
LKS Krzyżanowice: Mateusz Kühn (kpt.) – Piotr Gołąbek, Adrian Kamczyk, Łukasz Musioł, Patryk Antończak, Tomasz Wyrobek, Adam Turkiewicz, Tobiasz Wodecki, Jakub Białas, Paweł Kulczyk, Krystian Imiela
Rezerwa: Michał Fulneczek, Kacper Madeja, Michał Fichna, Patryk Gałązka, Jakub Bugla, Samuel Staś, Dariusz Pawlusiński
Trener: Dariusz Pawlusiński
Kierownik drużyny: Fabian Fichna
KS Rymer Rybnik: Mateusz Łobaczewski – Marcin Moskal, Artur Molęda, Kacper Matuszewski, Dawid Kotula, Dominik Kogut, Szymon Plewka, Mateusz Morawa, Paweł Semeniuk, Marcin Bober, Szymon Szydłowski
Rezerwa: Andrzej Topa, Mateusz Ciepły, Kacper Gojny, Jakub Pielorz, Kamil Strączek, Kamil Rutowicz, Marcin Kaczmarczyk
Trener: Janusz Sobala
Kierownik drużyny: Krystian Rozkosz
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |