Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Rozmowa z Robertem Słupikiem
Poniżej przedstawiamy rozmowę z Robertem Słupikiem, dyrektorem 5. Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego BDC TOUR DE RYBNIK 2012.
Rozmowa z Robertem Słupikiem, dyrektorem wyścigu
Skąd wziął się pomysł na zorganizowanie TDR?
Idea wyścigu zrodziła się w 2007 r., kiedy to zebrała się nieformalna grupa kolarzy z Rybnika. chcieliśmy zrobić coś by zachęcić ludzi do jazdy, a najlepszą formą promocji jest impreza – w tym wypadku wyścig kolarski.
Jak wielu kolarzy przewinęło się w ciągu 5 lat istnienia wyścigu?
W pierwszej edycji ok. 30, w drugiej już ponad 50, trzecia edycja przyciągnęła 102 kolarzy a w zeszłym roku było ich już 153. Tendencja bardzo wzrostowa, co roku o 50% więcej! Także sumując to wszystko wychodzi na to, że przez wszystkie edycje TdR przewinęło się niespełna 350 os. To i dużo i mało… chciałoby się więcej, ale nie można mieć wszystkiego. Zobaczymy jak będzie w tym roku!
Czy organizowanie takiego wyścigu to trudne zadanie?
Jest to bardzo trudne, jeśli byłoby to takie proste to imprez kolarskich byłoby dużo więcej. Wiele rzeczy z roku na rok jest coraz łatwiejsze, z racji procentującego doświadczenia organizatorów. Jednak impreza się rozrasta, rozwija a to pociąga za sobą nowe wyzwania, z którymi musimy się zmierzyć. Wiele zależy od zasobności portfela. Nie sztuką jest zrobić imprezę kiedy ma się do dyspozycji ogromny budżet, sztuką jest zrobić to samo dużo mniejszym kosztem. Ale generalnie organizację imprezy szosowej oceniam jako trudne zadanie dla organizatora.
Jak wiele osób pracuje przy organizowaniu wyścigu?
W naszym wypadku sztab organizacyjny jest skromny, są to raptem 3 osoby, które zajmują się największą częścią spraw organizacyjnych. One tworzą taki rdzeń. Potem dochodzą osoby, które pomagają w wybranych zadaniach i tych osób mamy ok. 10-15.
Jak w tym roku będzie wyglądał wyścig?
Wyścig będzie wyglądał identycznie jak zeszłoroczna edycja. Czyli na początek wyścig Kobiet oraz Mastersów (6 rund po 5,2 km), następnie Junior, Orlik, Elita OPEN czyli zawodnicy bez licencji (10 rund po 5,2 km) a na deser wyścig najlepszych kolarzy z całej Polski, czyli kat. Orlik i Elita z licencją PZKol.
Kto może wystartować?
Wystartować może każdy kto ma min. 16 lat, zarówno kobiety jak i mężczyźni. Wymagane są ponadto kask oraz rower szosowy.
Jaka przyszłość czeka TDR?
Jak wszyscy wiedzą, w Polsce kolarstwo jest mało popularne. Mimo licznych sukcesów nadal pokutuje stereotyp, że kolarstwo to sport oparty o niedozwolony doping. Ponadto u nas w mieście przegrywamy rywalizację z bezkonkurencyjną piłką nożną, a także żużlem czy koszykówką. Minusem dla wielu kibiców i mieszkańców jest fakt, że zamykamy drogi na czas wyścigu. Wszystko to sprawia, że bardzo trudno jest organizować wyścig kolarski i pozyskać sponsorów. A co będzie za rok – nie wiem. Obecnie skupiamy się na piątej edycji.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |