Żużel od podstaw

Na wtorkowym spotkaniu z dziennikarzami, działacze, na czele z prezesem Krzysztofem Mrozkiem oraz członkami zarządu Bogusławem Biegeszem i Henrykiem Frystackim, przedstawili swoje plany i zamierzenia, których realizacja docelowo przynieść ma powrót rybnickiej drużyny żużlowej do dawnej chwały. I choć nie padły żadne nazwiska potencjalnych, nowych zawodników, wiadomo, że zgodnie z przyjętymi przez nowy klub założeniami, co najmniej połowę składu mają stanowić rybniczanie. Stąd zapowiadany wielki nacisk na kształcenie młodych oraz ścisła współpraca z klubem „Rybki-Rybnik”.

Klub zaczyna od zera. Odbudowanie warsztatu, rozmowy z zawodnikami, skompletowanie zespołu – to wszystko wymagać będzie wielomiesięcznej, niełatwej pracy. Do pracy tej udało już się przekonać dawnego trenera RKM, Jana Grabowskiego, znanego szkoleniowca żużlowej młodzieży, który ponownie zgodził się trenować powstającą rybnicką drużynę.

Największy problem klubu to oczywiście pieniądze. Obecny na wtorkowym spotkaniu prezydent Rybnika Adam Fudali, mocno trzyma kciuki za sukces nowego klubu. Zapowiedział, że ŻSK będzie mógł liczyć na wsparcie miasta, takie jak korzystanie ze środków konkursów grantowych, wiadomo jednak, że bez sponsorów nie ma szans na skuteczną i efektywną działalność.

„Z naszą ofertą chcemy dotrzeć do każdego rybnickiego biznesmena. Zapukamy do każdych drzwi”- zapewnia prezes Mrozek, dodając, że choć ma pełną świadomość jak trudne to czasy dla pozyskiwania sponsorów, wyznaje zasadę, że „do czasów trzeba się dostosować”.

Wkrótce stowarzyszenie przedstawi nowe logo, jakie odtąd identyfikować będzie rybnickich żużlowców i ich kibiców. Powstaje również strona internetowa. Wiadomo, że czarno-zielone barwy zostaną, zniknie jednak rekin, którego zastąpi herbowy szczupak….

UM Rybnik