Sport | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Kibiców z Rybnika nie wpuszczono na mecz w Raciborzu
Konny patrol, pojazd Tajfun do tłumienia zamieszek, policjanci przygotowani do starć z kibicami i funkcjonariusze operacyjni w cywilnym ubraniu - to wszystko mogli dziś, 13.05., oglądać raciborzanie przy ul. Zamkowej oraz w parku.
Pojawienie się znacznych sił policyjnych miało związek z derbami subregionu - pojedynkiem czwarto ligowych drużyn Unii Racibórz oraz KS ROW 1964 Rybnik. Wcześniej raciborska komenda, po oględzinach stadionu oraz po przeanalizowaniu pełnej dokumentacji, wydała negatywną opinię dotyczącą rozegrania w/w meczu z kibicami obu zespołów. Klub podjął więc decyzję, że pojedynek odbędzie się przy pustych trybunach.
Około 15.30 przed Zamkową pojawiła się grupa kibiców. Policja nie wpuszczała jednak w rejon stadionu osób zmierzających na mecz. Zawracano także samochody. Pierwszy punkt kontrolny był przy Mechaniku, kolejny - z Tajfunem do tłumienia zamieszek - w bramie OSiR-u. W parku Zamkowym można było dostrzec patrol konny. Policjanci obstawili również ścieżki wokół stadionu oraz dojście od strony kładki. Piłkarzom kibicowały służby porządkowe klubu oraz policjanci w cywilnych ubraniach.
Akcja policji spotkała się z dużym zainteresowaniem spacerowiczów. Wielu z nich robiło sobie zdjęcie przy Tajfunie, a jego obsługa pozwala nawet dzieciom zajrzeć do kabiny.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |